Byłem 14-letnim gówniarzem, gdy w pewne słoneczne przedpołudnie leciałem do sąsiedniej dzielnicy, aby w dniu premiery "Lśnienia" na VHS zdobyć swój upragniony egzemplarz. Było to wyjątkowe wydanie. Film poprzedzał dokument z planu, a dźwięk i obraz odnowiono cyfrowo. Z tej renowacji można było się cieszyć dopiero, gdy film wylądował na nośniku DVD i być może już wtedy, w 2001 roku, była wersja na płycie, ale ja wówczas siedziałem jeszcze w kasetach wideo, więc na tym się skupię. Jako młody zapalony kinomaniak, oczywiście kojarzyłem nazwisko Kubricka, choć wtedy jeszcze nie widziałem żadnego Jego filmu. "Lśnienie" było pierwsze. Wiele lat później przeczytałem powieść Kinga i z wielkim zaskoczeniem odkryłem, jak bardzo Kubrick wspólnie z Diane Johnson, przerobili książkowy pierwowzór. Zarówno książka, jak i film są - w moim odczuciu - bardzo dobre, choć z różnych powodów. „Lśnienie” Kubricka opiera się głównie na doznaniach wizualnych. To horror w klasycznej konwencji, który ma za zadanie nas wystraszyć, w którym bohaterowie nie są aż tacy ważni. Weźmy chociażby Jacka Torrance'a: w powieści jest dokładnie opisana jego przemiana, jego postępujący obłęd stopniowo podsycany przez duchy hotelu Panorama. I nie od początku Jack był dupkiem. Zupełnie inaczej chwycili to Kubrick i Jack Nicholson, który wcielił się w rolę Torrance'a. W filmie, już od pierwszej sceny główny bohater to wredny chujek, a z biegiem czasu staje się tylko jeszcze większym wrednym chujkiem.
Kubrick i Johnson dokonali więcej uproszczeń i zmian, łącznie z samym zakończeniem, przez co ich „Lśnienie” należy traktować jako bardzo luźną adaptację powieści. Niemniej film jest świetnie zrealizowany, to naprawdę bardzo dobry horror, z pięknymi i mrocznymi zdjęciami, muzyką, no i całkiem przyzwoitą charakteryzacją. No dobra, Shelley Duvall jest mocno irytująca i sprawia wrażenie, jakby czmychnęła z planu jakiegoś paradokumentu, ale oprócz niej, nie ma się do kogo przyczepić. „Lśnienie” to niemal 2,5h solidnego horroru, który dobrze się zestarzał.
💀💀💀💀💀💀💀❌❌❌ 7/10