Siłą wydanej przez Biuro antologii jest to, że nie stara się ona niczego nadrabiać, bo zarysowanego tu stanu nie da się szybko zmienić. Otrzymujemy zbiór, na który składają się przekłady z trzynastu autorów, skomponowany według zasady "mniej poetów, więcej wierszy".
Paweł Sarna
Autor antologii w zdumiewający sposób daje do zrozumienia, w jak wysokim stopniu zawód tłumacza przyrównywany jest do dyplomaty, będącego stale w drodze, przyjmującego przy biurku kolejne delegacje języka, dobrze tłumacząc usłyszane stanowisko. To także rzecz jasna prawdziwe podróże, ścinający zachwyt spowitego mgłami krajobrazu, setki twarzy, miejsc, rosnące półki, wydłużająca się bibliografia, nieustanne przybliżanie.
Łukasz Zatorski
Paweł Sarna
Autor antologii w zdumiewający sposób daje do zrozumienia, w jak wysokim stopniu zawód tłumacza przyrównywany jest do dyplomaty, będącego stale w drodze, przyjmującego przy biurku kolejne delegacje języka, dobrze tłumacząc usłyszane stanowisko. To także rzecz jasna prawdziwe podróże, ścinający zachwyt spowitego mgłami krajobrazu, setki twarzy, miejsc, rosnące półki, wydłużająca się bibliografia, nieustanne przybliżanie.
Łukasz Zatorski