Słówkiem, które sponsoruje tom „Adam” Ostapa Sływynskiego jest epifania, nie zawsze jednak poprzez metafizyczne konteksty którejś z tradycji duchowych – ujawnia się bowiem ona także w historiach miłosnych, odtwarzaniu chwil minionych a nieprzeżytych do końca; rozlewa na wiele podmiotów i podmiotek, którym autor hojnie udziela głosu lub których słowa chce przekazać wiernie. Oznacza to mnogość narracji, doznań, obrazów i detali, a co za tym idzie – punktów spojrzenia, zróżnicowanych także czasowo: od tektoniki wieków i topornych kół zębatych władzy po drżenie kochanków, któremu taktuje sekundnik.
Tom „Adam” oddajemy w ręce publiczności literackiej w Polsce w edycji dwujęzycznej ukraińsko-polskiej z przekładami Bohdana Zadury.