Jest to pierwszy tomik Hałyny Kruk wydany w Polsce (wybór wierszy i tłumaczenie Bohdana Zadury). Trudno oprzeć się wrażeniu, że hasło panta rhei to myśl przewodnia tomiku, w którym panuje nastrój przemijania wywołany chociażby motywem drogi i podróży. „Wakacje nad Letą” to poezja metafizyczna, w której poetka rozlicza się z doczesnością. Ludzka natura każe rzeczom i ludziom przypisywać trwałą tożsamość, tymczasem autorka przekonuje, że wszystko podlega nieustannym przemianom i tylko zrywając z tym, co znane, można pozostać autentycznym. Ostatecznie i tak przychodzi kres, który nieubłaganie rozrywa pozornie nierozerwalne, dlatego „życie to naprawdę to / co utraciliśmy”. „Gdy nieufność przeradza się w czułość, a alienacja w empatię, pojawiają się wiersze o tych, których przez długi czas starałeś się w ogóle nie wspominać – o tych wszystkich mężczyznach, kobietach i motylach bez imienia, domu i płci, którzy przez cały czas ukrywali się w twojej pamięci, nie wychodząc na światło dzienne. Hałka pisze o sobie tak, jak mógłby napisać o niej chyba tylko lekarz rodzinny – lekko, z dystansem i szczerze, a zatem psychoanaliza zmienia się w psychodelię z cierpkimi dodatkami drajwu, którego ma pod dostatkiem”. Serhij Żadan