"Kogo się słucha na tym świecie, dorosłych ludzi czy małe dziewczynki? Mężczyzn czy kobiety? "
Magda Knedler w przejmującej do głębi powieści opartej na prawdziwych wydarzeniach sprzed wielu lat, obnaża problem wykorzystywanych kobiet, reakcji społeczeństwa i opresyjnego systemu prawnego. Problem, mimo upływu lat ciągle tak samo aktualny. Czy nie doświadczamy go szczególnie dziś, gdy dziesiątki tysięcy kobiet w Polsce zmuszone są wychodzić na ulice w walce o swoją godność, swoje prawa? Gdy nadal rządzący mężczyźni chcą decydować za nas, wiedząc lepiej co dla nas dobre? Czy ktoś słucha naszego głosu?
Autorka rysuje obraz dwóch dziewczynek, których życie pewnego dnia zamienia się w koszmar za sprawą mężczyzny. Obraz druzgoczący, budzący ogromny gniew, sprzeciw, ale i bezsilność. Uczucia te towarzyszą naszym nastoletnim narratorkom, ale i czytelnikowi, wylewając się z każdej strony, pogłębiając i tłamsząc. Odbierając nadzieję na poprawę losu, na możliwość decydowania za siebie, na równouprawnienie.
Przeraża reakcja najbliższych, kobiet, które zamiast bronić i wspierać, przymykają oczy czy zrzucają winę na bezbronną ofiarę. Nauczone być posłusznymi, nie ważą się wyrazić sprzeciwu wobec najgorszych bezeceństw, a kat wykorzystuje to nieme przyzwolenie i swoją władzę bez najmniejszych skrupułów.
Emocje buzują we mnie podczas pisania tej opinii równie mocno jak przy lekturze. To trudna i wstrząsa...