Od czasów Platona i Witruwiusza dążeniu do prawdy, dobra i piękna towarzyszyło myślenie o idealnej organizacji miasta i kompozycji jego przestrzeni. Nie przypadkiem więc marzenie o mieście idealnym fascynowało tak wielu wybitnych myślicieli i artystów włoskiego renesansu. Poszukiwanie harmonii i doskonałości poprzez realizację idealnego planu miasta – gwiaździstego, opartego na zasadach regularnej geometryczności – pozostało jednak, poza wyjątkami, przede wszystkim utopią.W 1889 roku ukazała się głośna książka Camilla Sittego „Der Städtebau nach seinen künstlerischen Grundsätzen”. Stała się ona manifestem myślenia o kreacji przestrzeni miejskiej w kategoriach artystycznych. Była też próbą – zapewne bardzo idealistyczną – przeciwstawienia się negatywnym zjawiskom żywiołowej urbanizacji epoki industrialnej. Czy idee Camilla Sittego trzeba więc dziś uznać wyłącz-nie za utopie pięknoducha myślącego o mieście w kategoriach scenografii? Czy był to może akt bezsilności i kapitulacji urbanisty? Ani jedno, ani drugie. Sitte przeciwstawił się sprowadzaniu nowoczesnej urbanizacji do wymiaru technokratycznego, przeczuwając w jakimś sensie to, co pokazał Fritz Lang w swym apokaliptycznym „Metropolis”. Miasto to jednak nie tylko idea i forma, ale także funkcja i proces. Innymi słowy, miasto to zwierciadło cywilizacji. Takie rozumienie miasta od dwudziestu pięciu lat jest jedną z głównych osi działalności MCK – badawczej, wystawienniczej, edukacyjnej i wydawniczej. Już pierwsza konferencja zorganizowana przez Centrum, Managing Historic Cities. The Case of Central Europe z 1991 roku, dotyczyła napięć między procesami, jakim podlegają współczesne miasta, a zgromadzonym w nich dziedzictwem. Logo Centrum – zainspirowane Witruwiańskim ideałem człowieka oraz koncepcją złotego podziału – wyraża dążenie do piękna poprzez kreowanie form idealnych, a zarazem otwartych i dynamicznych. Nie jest zatem przypadkiem, że w podwójnym numerze kwartalnika „Herito” towarzyszącym jubileuszowi dwudziestopięciolecia MCK postanowiliśmy zmierzyć się z pytaniem, czy miasto – a zwłaszcza współczesna metropolia – może być dziełem sztuki.