❗TW: brutalne śmierci (ludzi i zwierzęcia), sceny erotyczne
Krzesło, które sprowadza na swojego właściciela nieszczęścia i to często brutalne, a do tego w żaden sposób (no może nie do końca) nie da się go pozbyć, to z pewnością orginalny motyw. A ja lubię oryginalne rzeczy. Więc do samego przebiegu książki i pomysłu przyczepić się nie mogę, ale niestety - jak widać po ocenie - zawiodło mnie w niej kilka rzeczy.
Po pierwsze brak emocji. Wiadomo, że w horrorach (szczególnie tego autora) bohaterowie odbierają dziwne rzeczy, które się dzieją jako coś normalnego i nie są zbyt przerażeni. Ale tutaj poziom braku emocji doszedł do tego, że po brutalnej scenie z psem, JEGO psem, bohater przeszedł do normalnego funkcjonowania. Nie sądzę, żeby takie coś wydarzyło się w prawdziwym życiu.
Apropos rzeczy, które nie wydarzyłyby się w prawdziwym życiu - scena erotyczna (nie pamiętam czy było więcej). Dla mnie było to trochę randomowe.
Drugi problem to ciągłe picie alkoholu przez WSZYSTKICH bohaterów. Dosłownie nie pili nic innego, niezależnie od dnia, godziny i tego, że główni bohaterowie mieli małe dziecko. I to nie tak, że byli uzależnieni, bo nic takiego nie było wspomniane. O dziwo ilość spożytego alkoholu w żaden sposób na nich nie wpływała.
I największy mój zarzut, czyli zakończenie. Znowu nawiązanie do boga i szatana, jak w ,,Studniach piekieł". No nie podobało mi się to i tylko tyle powiem.
❗ SPOJLER do zakończenia❗
Po pr...