Dziedzictwo recenzja

„Dziedzictwo” Autor: Graham Masterton

Autor: @summer21 ·2 minuty
2012-11-06
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Kiedyś łatwo mi przychodziło czytanie Mastertona. Może młody wiek, poszukujący i łaknący wrażeń i przygód był wszystkiego tak ciekaw, że nie straszne było czytanie horrorów. Teraz po tylu latach przerwy, człowiek pewnie ma już słabsze nerwy. Czy na pewno ta cała historia wzbudziła we mnie tyle strachu? Hmm… Dla fanów Mastertona to z pewnością nie dziwna, kolejna pozycja do czytania.
Ricky Delatolla jest sprzedawcą antyków, ma żonę i syna. Prowadzi szczęśliwe i dostatnie życie. Zdawałoby się, że nic jest w stanie przeszkodzić takiej sielance, aż do pewnej niedzieli, kiedy to planują wspólny wypad do zoo. Przed ich domem zatrzymuje się handlarz antykami i proponuje na sprzedaż rzeźbione, mahoniowe krzesło. Gdy tylko sprzedawca znika z podjazdu, za sprawą krzesła zaczynają się dziać różne nieprawdopodobne rzeczy. Niestety nie podoba się to Rickie’mu, ale każda próba usunięcia krzesła z domu niesie ze sobą konsekwencje i powrót krzesła w to samo miejsce. Śmierć psa i narodzenie potwora z jego wnętrzności, śpiączka syna, zmiany godzin, pory roku to tylko kilka przykładów zemsty krzesła. Czyż nie można się załamać tym wszystkim? Jak postąpi Ricky? Pewnego dnia nadarza się jednak okazja na pozbycie się strasznego i potężnego krzesła. Jakie będzie to niosło za sobą ofiarę?
Ricky poznaje mroczną prawdę na temat historii krzesła. Spotyka ludzi, którzy wiele zyskali i stracili przez „runowskie układy” z tym meblem. Czy jemu też się uda zawrzeć porozumienie?
Niesamowite, co może sprawić takie krzesło, które swoim wyglądem potrafi tak bardzo przestraszyć i narobić kłopotów. Magiczne, złowieszcze krzesło. Aż dziw, że ma taką moc, która już na samym początku tak zahipnotyzowała przyszłych właścicieli, że do końca sami nie wiedzieli po co właściwie je zakupili. Od samego początku odrażało i często nie pozwalało sobie na dotyk. Ożywało i raniło. Pragnęło ofiar, by w końcu osiągnąć oczekiwaną postać, a wtedy świat ogarnie mrok i zapanuje zło.
W książce pojawia się jednak dobro, anioły, które będą miały wpływ na ostateczne przeobrażenie krzesła. Ale czy uda się dobru zwyciężyć zło?
Pomimo kilku drastycznych i nawet mrożących krew w żyłach scen czytało się książkę dosyć szybko. Byłam ciekawa końca. Czyli nie taki diabeł straszny, jak go malują? Przekonajcie się sami. Pamiętajcie o jednym: „Być może któregoś dnia, gdzieś, w jakimś antykwariacie z meblami i wy natkniecie się na podobnego jak Henry Grant handlarza, który zaoferuje wam za okazyjną cenę krzesło, stolik albo kredens. Mogę wam tylko doradzić, abyście przed zakupem koniecznie dotknęli towaru, pomacali i może nawet powąchali. Z doświadczenia wiem, że niektóre z tych starych mebli mogą sprawić diabelnie dużo kłopotów.”[„Dziedzictwo” Graham Masterton]
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dziedzictwo
4 wydania
Dziedzictwo
Graham Masterton
7.1/10

Wznowienie jednej z popularniejszych książek Mastertona. Pewnego niedzielnego popołudnia przed domem Ricky´ego Delatolli pojawia się handlarz antykami i wbrew woli zainteresowanego pozostawia cały swó...

Komentarze
Dziedzictwo
4 wydania
Dziedzictwo
Graham Masterton
7.1/10
Wznowienie jednej z popularniejszych książek Mastertona. Pewnego niedzielnego popołudnia przed domem Ricky´ego Delatolli pojawia się handlarz antykami i wbrew woli zainteresowanego pozostawia cały swó...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Tematyka nawiedzonych domów jest chyba jedną z najbardziej pielęgnowanych wśród twórców gatunku horroru. Nie jeden raz czytaliśmy o nawiedzonych lasach, jeziorach, samochodach, zamkach itp. "Dziedzict...

Nazwisko Masterona nie powinno być nikomu obce. Angielski pisarz ma na swoim koncie wiele tytułów i przynajmniej z jednym z nich pewnie mieliście już styczność. Graham Masterton należy do tego rodz...

@Betsy @Betsy

Pozostałe recenzje @summer21

Tatuaż z lilią
Tatuaż...

Jaka jest Ewa Seno? O tym można dowiedzieć się na @Link oraz na @Link Bardzo ciekawy wywiad i odpowiedzi na pytania czytelników pomogą poznać autorkę serii Antilia. Pierw...

Recenzja książki Tatuaż z lilią
6 filarów poczucia własnej wartości
6-filarow-poczucia...

Książka ta „jest wezwaniem do walki, przełożonym na język psychologii”. No właśnie. Gdybym studiowała pedagogikę lub psychologię itp. to na pewno bym bardziej zagłębiła s...

Recenzja książki 6 filarów poczucia własnej wartości

Nowe recenzje

Potrzask
"Potrzask" to, nie lada gratka dla fanów autora...
@g.sekala:

"Potrzask" to, nie lada gratka dla fanów autora, którzy czekali na dalsze perypetie komisarza Sikory. W szczególności, ...

Recenzja książki Potrzask
Mój książę
Londyn, 1813. Czy istnieje coś bardziej fascynu...
@burgundowez...:

Drodzy Książkoholicy! Londyn, 1813. Czy istnieje coś bardziej fascynującego niż rozgrywki towarzyskiego sezonu wśró...

Recenzja książki Mój książę
Matki Konstancina
„Antymatki” Konstancina – brutalna prawda o poz...
@sylwiacegiela:

Bardzo trudno jest mi napisać te słowa, zważywszy na fakt, że autorka książki, którą właśnie miałam okazję przeczytać, ...

Recenzja książki Matki Konstancina
© 2007 - 2024 nakanapie.pl