Cudowna wiosna w Olszowym Jarze

Drugi tom opowieści o Weronice jest dokładnie w tym samym stylu co pierwszy. Dużo słodyczy, ciepełka, rodzinności, problemy jakieś takie mało trudne, sam miód. Akurat mam taką sytuację i nastrój, że odpowiada mi to, choć pewnie w innych okolicznościach uznałabym, że książka jest przesłodzona i niemrawa. Sporo nawiązań do tradycji i wierzeń, niestety, tylko katolickich, a szkoda, że się autorka nie pokusiła o odwołania prasłowiańskie.

Kiedy czytałam książkę „Zaczarowana zima w Olszowym Jarze” to byłam zachwycona. Książki Joanny Tekieli uwielbiam i polecam każdemu kto szuka dobrych obyczajówek, pełnych emocji.

Autorka ponownie zaprasza nas do Olszowego Jaru, ale tym razem w klimacie budzącej się do życia przyrody i przygotowań do Świąt Wielkanocnych.

Weronika na stałe przenosi się do Olszowego Jaru. I choć początkowo będzie miała różne wątpliwości i problemy związane z pracą, to w konsekwencji okaże się, że to była jej najlepsza decyzja. Jej związek z Darkiem Wrońskim rozkwita i wygląda na to, że wszystko zaczyna się powoli układać. Oczywiście w prozę życia codziennego wkradną się drobne intrygi, nieoczekiwane problemy, ale również radość i szczęście.

Myślę, że to idealna lektura na ten czas, kiedy zapomnieliśmy już o świętach Bożego Narodzenia, a powoli będziemy przygotowywać się na nadejście wiosny i Świąt Wielkanocnych.

Książka „Cudowna wiosna w Olszowym Jarze” to książka obyczajowa, którą z pewnością pokocha każdy czytelnik. Okładka napawa nas optymizmem, a sama treść jest pełna kolorów i zwykłej codzienności.

Cześć,
Lubicie święta Wielkanocne? Wyczekujecie już pierwszych oznak wiosny i macie dość zimy? Ta książka jest dla Was.
Główna bohaterka książki to zdolna projektantka -Weronika. Jej pasją jest kreowanie pięknego świata w którym ludzie odnajdują spokój. Projektuje niemal wszystko. Galerie sztuki,domy czy ogrody, zaaranżuje również wnętrze.
Prawdziwą rewolucję zamierza jednak przeprowadzić we własnym życiu. Rezygnuje z miejskich wygód i z pomocą zaufanej ekipy budowlanej zamierza urządzić swoje wymarzone M w starej stajni swojego dziadka.
Czy jej się uda? Jakie trudności pojawią się na jej drodze? Czy zadanie które sobie wyznaczyła nie przerośnie jej możliwości? Kto wesprze ją w trudnych momentach, a kto z zazdrości rzuci kłody pod nogi? Czy z rodziną naprawdę najlepiej wychodzi się na zdjęciu? Jakie role w całej historii odegrają trzej mężczyźni: Darek, Leon i Rafał?
Czy dziewczyna odnajdzie miłość i szczęście?
Przekonajcie się sami.
Swoją przygodę z książkami Pani Joanny zaczęłam od serii Pensjonat Leśna Ostoja i przepadłam, od tej pory pożyczając wszystkie dostępne w bibliotece książki jej autorstwa (Przy okazji polecam też Marzenia na rozdrożu).
Cudowna wiosna w Olszowym Jarze jest.. doprawdy taka jak wskazuje jej tytuł. Bajkowa , pełna kolorów i przepięknych opisów.
Bardzo podoba mi się główna bohaterka powieści, która jest kobietą samodzielną , niezależną i wyjątkowo kreatywną. Nie czeka na księcia na białym koniu , który uratuje...

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, każda z powieści, które czytałam bardzo mi się podobała, dlatego też nie mogłam przejść obojetnie obok najmłodszego "dziecka" pisarki. Książka "Cudowna wiosna w Olszowym Jarze" jest drugim tomem cyklu #olszowyjar i zarazem kontynuacją "Zaczarowanej zimy w Olszowym Jarze", książki te należy czytać w odpowiedniej kolejności. Na wstępie muszę powiedzieć, że okładka tej powieści całkowicie mnie kupiła, z pewnością przywołuje wiosnę za którą już tak bardzo tęsknię! Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny co sprawia, że tą historię czyta się niezwykle szybko. Byłam bardzo ciekawa jak Pani Asia dalej poprowadziła losy bohaterów i z ogromnym zainteresowaniem śledziłam to co dzieje się w ich życiu. W zasadzie to miałam takie uczucie jakbym wracała w odwiedziny do dobrych przyjaciół żeby sprawdzić co u nich słychać. Fabuła książki została ciekawy sposób nakreślona, równie dobrze poprowadzona i chociaż jest dosyć przewidywalna, to kompletnie nie odebrało mi to radości z czytania, bo potrzebowałam teraz takiej historii jaką stworzyła Joasia! Bohaterowie jakich wykreowała autorka, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi są niezwykle prawdziwi, autentyczni - tak jak my popełniają błędy, postępują pod wpływem emocji, chwili, dlatego uważam, że tak łatwo się z nimi w wielu kwestiach utożsamiać, podzielając podobne troski i dylematy. Razem z bohaterami przenosimy się do małej miejscowości Olszowy Ja...

Bardzo lubię książki Joasi i ta też mnie zachwyciła. To taka powieść, przy której się odpoczywa. Gorąco polecam!

„Cudowna wiosna w Olszowym Jarze” to drugi tom klimatycznej serii, której akcja dzieje się w niewielkiej wsi o nazwie Olszowy Jar. To co spodobało mi się w tym tomie to sam początek. Nie czytałam jeszcze cyklu książek, w których akcja kolejnego tomu rozpoczyna się dokładnie w tym miejscu, w którym zakończył się pierwszy tom. Tak więc, chociaż w tytule jest wiosna, to na początku jesteśmy wciąż w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Kolejne rozdziały to opis budzącej się do życia przyrody. A w tak magicznym miejscu jak Olszowy Jar pierwsze oznaki wiosny są szczególnie piękne. Zawsze brakowało mi również powieści, które skupią się nie tylko nie oddaniu ducha Świąt Bożego Narodzenia, ale również na opisie obrzędów Świąt Wielkanocnych.

Tata Weroniki pogodził się ze swoją siostrą Martą, mamą Małgosi. Weronika natomiast, postanowiła na stałe zostać w Olszowym Jarze. Zamierza zaadoptować starą stajnię i stodołę na swoje biuro i dom. Coraz większa sympatią darzy również Darka Wrońskiego. I wydaje się, że w końcu będzie szczęśliwa. Niestety jak to w życiu bywa, nie zawsze da się wszystko zaplanować i Weronika stanie przed niejednym wyzwaniem. Jak dalej potoczą się losy głównych bohaterów? Czy Weronika będzie potrafiła stawić czoła problemom? Czy prowadzenie własnej firmy będzie ją satysfakcjonowało? Przekonacie się sami.

„Cudowna wiosna w Olszowym Jarze” jest to książka o determinacji w dążeniu do spełnienia marzeń. Jest to powieść peł...

Jak ja już czekam na upragnioną wiosnę, na zieloną trawę, na kwiaty, kawę na tarasie i śpiew ptaków.
Wiem, że nie tylko ja...

I właśnie dlatego przychodzę, żeby umilić Wam to czekanie. Mam do polecenia świetną książkę. Drugą część Olszowego Jaru Joanny Tekieli.
Asia to mistrzyni w opisywaniu przyrody. Powtarzam to przy każdej jej książce. Czytając, dosłownie poczujecie powiew wiosennego wiatru na twarzy, poczujecie zapach wiosennych kwiatów, które Weronika wsadziła w ogrodzie, zapomnicie o tym, że za oknem jeszcze tak szaro i zimno.

Cała historia cudowna. Kontynuacja zimy w Olszowym Jarze. Tym razem bohaterowie przygotowują się do Świąt Wielkanocnych, Małgosia oczekuje narodzin córeczki, Weronika remontuje dom, obserwujemy perypetie podczas rozwoju firmy, rozwijającą się miłość, topimy marzannę, święcimy palmę, a to wszystko w cudownych okolicznościach przyrody i rozkwitającej wiosny