"Ty albo żadna" to kontynuacja cyklu "Tajemnice" od Magdaleny Kordel, wydana nakładem Wydawnictwa Znak.
Czy wiedzieliście, że ujrzenie nietoperza w domu oznacza złą wróżbę? Voilà! I oto mamy kolejne w historii świata zmartwychwstanie, gdy na progu domostwa pojawia się uważana dotąd za zmarłą siostra Adeli, Halina. Jej przybycie spowoduje niezły zamęt, a Adela zaczyna rozumieć, że nadszedł czas, aby zmierzyć się z przeszłością i wyjawić skrywaną latami rodzinną tajemnicę. Co zdarzyło się w starym dworze i przed czym, usiłował uchronić swoje wnuczki dziadek Konstanty?
Gdyby Adela była osobą z krwi i kości, doktorzy zapisywaliby ją na poprawę humoru. Uwielbiam tę bohaterkę! To ciepła, zabawna, silna kobieta o intrygującej przeszłości. Każdy z nas chciałaby mieć taką osobę w pobliżu, a w duecie z Muszką sprawiły, że płakałam ze śmiechu. Z ogromną przyjemnością śledziłam ich relacje z otoczeniem. Choć wydarzenia skupiają się wokół osoby Adeli, to i Ewelina nie zostanie oszczędzona i spadnie na nią sporo zmartwień. Ale pamiętajmy, że po każdej burzy wychodzi słońce...
Wiejskie życie, przesądy i rodzinne tajemnice tworzą niesamowity klimat. Mimo wielu powodów do uśmiechu znajdziemy tu również dużo życiowej mądrości. Niech nie martwią się ci, którzy już zdążyli troszkę zapomnieć, co działo się w części poprzedniej, bo wiele wydarzeń zostanie nam przypomnianych. Część tajemnic została rozwiązana, lecz jeszcze sporo jest do odkrycia, tym niecierpliwiej o...