“Bo Konstanty wiedział, że jego wnuczki muszą mierzyć się z życiem, niemniej doskonale rozumiał też, że aby się dobrze bić, trzeba mieć odpowiednio wyważoną broń- taką, jaką potrafi się unieść, a nie taką, jaka przy próbie jej użycia przygniecie i nie pozwoli już się podnieść. ”
Nad domem babki Adeli gromadzą się czarne chmury. To pewnie sprawka nietoperza, którego pojawienie się zawsze zwiastuje kłopoty. Halina, do tej pory przez wszystkich uważana za zmarłą, niespodziewani...