Stary człowiek i morze

Ernest Hemingway
6.4 /10
Ocena 6.4 na 10 możliwych
Na podstawie 259 ocen kanapowiczów
Stary człowiek i morze
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
6.4 /10
Ocena 6.4 na 10 możliwych
Na podstawie 259 ocen kanapowiczów

Opis

Chciałem, żeby to był prawdziwy stary człowiek, prawdziwy chłopiec, prawdziwa ryba I prawdziwy rekin. Jeżeli mi się to udało, jeśli są prawdziwi, oznacza to bardzo wiele. Najtrudniej jest stworzyć coś naprawdę prawdziwego, może nawet prawdziwszego od prawdy.
Data wydania: 2006
ISBN: 978-83-7319-905-7, 9788373199057
Wydawnictwo: Muza
Mamy 34 inne wydania tej książki

Autor

Ernest Hemingway Ernest Hemingway
Urodzony 21 lipca 1899 roku w USA (Oak Park)
Ernest Miller Hemingway – amerykański pisarz i dziennikarz. Jest autorem takich powieści jak Słońce też wschodzi, Pożegnanie z bronią oraz opowiadań Śniegi Kilimandżaro i Stary człowiek i morze. Często jest przedstawiany jako klasyczny przedstawicie...

Pozostałe książki:

Stary człowiek i morze Komu bije dzwon Pożegnanie z bronią Słońce zaś wschodzi Ruchome święto Zielone wzgórza Afryki Niepokonany i inne opowiadania 49 opowiadań Wiosenne wody Rajski ogród Mieć i nie mieć Rajski ogród Światło życia i inne opowiadania Niepokonany Pozostałe opowiadania Za rzekę, w cień drzew Śniegi Kilimandżaro 13 opowiadań amerykańskich Motyl i czołg Piąta kolumna i cztery opowiadania z wojny hiszpańskiej Rzeka dwóch serc i inne opowiadania Sygnowano-Ernest Hemingway : artykuły i reportaże 1920-1956 Wyspy na Golfsztormie Śmierć po południu 18 współczesnych opowiadań amerykańskich ESSENTIAL HEMINGWAY Fiesta Literatura na świecie 4/1973 (24) Men without Women To co prawdziwe o świcie Wiosenne potoki. Romantyczna opowieść ku czci przemijania wielkiej rasy
Wszystkie książki Ernest Hemingway

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Wszyscyśmy jak Santiago

WYBÓR REDAKCJI
10.04.2022

Osobiście uwielbiam tę króciutką historię. Ucieszyłam się, że wyszło nowe wydanie z nowym tłumaczeniem i to w twardej oprawie. To prawdziwy Hemingway, który był po prostu mistrzem, więc zasługuje na to, aby go wznawiać. Wiele jego powieści ma pewne problemy, które niekoniecznie są kompatybilne ze współczesnym odbiorcą. Ot, taki przykład: mordowani... Recenzja książki Stary człowiek i morze

A jutro wypłyniemy znowu

13.04.2022

Ze wstydem przyznaję, że Stary człowiek i morze jest jedyną książką Ernesta Hemingwaya, jaką znam. Kiedyś próbowałam czytać Komu bije dzwon – albo może to było Pożegnanie z bronią? Nie dałam rady. Może moment był zły, może byłam jeszcze za młoda, może jeszcze kiedyś spróbuję. Ale za to Starego człowieka i morze znam dobrze, a najważniejsze cyta... Recenzja książki Stary człowiek i morze

@OutLet@OutLet × 39

Zachwyt po latach

24.06.2022

Lata minęły od momentu, gdy pierwszy raz przeczytałam „Starego Człowieka i morze". W niedużym odstępie czasu lekturę ponowiłam i choć byłam pełna uznania dla Hemingwaya to nigdy więcej nie sięgnęłam po nic spod jego pióra. Gdyby nie nowe wydania jego prozy (chwała Marginesom!) pewnie wciąż byłby dla mnie jedynie miłym wspomnieniem, a tak zapragnęł... Recenzja książki Stary człowiek i morze

@mewaczyta@mewaczyta × 11

"Stary czlowiek i morze" E. Hemingway

19.08.2013

"Starego człowieka i morze" przeczytałam w swoim życiu dwukrotnie. Za pierwszym razem w pierwszej lub drugiej klasie gimnazjum. Wtedy przebrnęłam przez nią niechętnie, dziwiąc się, że ta nudna i dziwna opowieść o starym rybaku mogla w ogóle zostać lekturą szkolną, a co dopiero przyczynić się do otrzymania nagrody literackiej. Wtedy największą sensa... Recenzja książki Stary człowiek i morze

@narratorka@narratorka × 2

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Proteus
2022-04-01
8 /10
Przeczytane -POSIADAM-

Informacja techniczna Posiadacza: Pozycja po raz pierwszy przeczytana w kwietniu 1994, "odświeżona" po 28 latach, w kwietniu 2022, posiadane wydanie z 2022 roku.

Z dawien dawna, kiedy czytałem tę książkę jakoś w końcówce Szkoły Podstawowej, pamiętałem tylko, że była to książka o uporze, odwadze i poświęceniu.
Ha, ha ! Akurat, oczywiście, że nie!
Nie - bo wtedy tak ładnie to bym wcale tego nie określił!
No nie oszukujmy się. :)
Ale zapamiętałem podeszły wiek Bohatera i jego upór właśnie. No i może jeszcze to ze prawie wszyscy w klasie ją przeczytali ,bo cienka była. ;)

Kiedy zobaczyłem nowe wydanie, w nowym przekładzie, błyszczące, z ładną, oszczędną okładką, pomyślałem sobie: "Co mi tam, niby wiem o czym, przecież pamiętam ramy, co szkodzi, że szczegółów nie za bardzo? - przecież każdy ma swój rodzaj hmm... jak to się dziś mówi? - Guilty Pleasure" - tak sobie wówczas pomyślałem.
"Guilty pleasure", bezczelnie zrzynając definicję z Internetu, to taka bezpieczna odskocznia, która odpręża, pomaga uwolnić się od stresu, bądź po prostu zaspokaja zmysły czymś kiepskim, ale na swój sposób fajnym."
Według tejże definicji pojęciowej moje guilty pleasure to między innymi: oglądanie po kilkanaście nawet razy w skali krótkich okresów czasu ulubionych filmów, oraz powracanie po kilka razy do zapamiętanych, ciekawych książek
Dobra, "Stary człowiek i morze" nie była może moją ulubioną pozycją, ale pamiętałem z dawna, że była wciągająca - i t...

× 10 | Komentarze (2) | link |
@blackmoth
@blackmoth
2011-02-24
8 /10
Przeczytane

Większość narzeka, że nudna, że przebrnąć ciężko, a ja powiem, że mi to trochę do gustu przypadła. Książka psychologiczna, opowiada o zmaganiach nie tylko z trudnościami na morzu, ale przede wszystkim ze samym sobą - a to jest najtrudniejsza walka. Poza tym ta opowieść to źródło pięknych i trafnych cytatów, które poprzez swoją prostotę zapadają w pamięć. Nauczyłam się, że trzeba cieszyć się młodością, póki ona jest. A najważniejsze, co mi zapadło w pamięć, to to, że człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać. Tak jak Santiago rozmyśla - człowiek nie jest do klęski stworzony. Trzeba się zastanowić, co rozumiemy pod pojęciem klęski. Klęska to pogodzenie się ze porażką, z przegraną, to wyzbycie się nadziei, chęci do życia i przede wszystkim - szacunku do samego siebie. W końcu wszystko zaczyna się w naszym umyśle. Najważniejsze to się nie poddawać. Jeśli sami nie będziemy szanować siebie, to inni również nie będą szanować nas. I pamiętajmy: "Głupio jest nie mieć nadziei".

× 3 | link |
@Iwona_Nocon
2024-08-05
8 /10
Przeczytane

W czasach szkolnych z lekturami szkolnymi, mimo mojej książkowej pasji, byłam bardzo na bakier, dlatego też nie potrafię sobie przypomnieć, bym akurat tę powieść omawiała na którejś z lekcji języka polskiego. Jeżeli tak było, to moja pamięć tego nie zarejestrowałam. Zdecydowałam się sięgnąć właśnie po tę historię ze względu na comiesięczne #wyzwanieczytelnicze organizowane przez portal Lubimy czytać z motywem słońca i wody, wiedząc, że kolejny klasyk na mojej książkowej przygodzie może się okazać niewypałem. Na szczęście tak się nie stało.
Rybak Santiago jest rybakiem pechowcem, który od wielu, wielu dni nie może złowić ryby. Aby udowodnić wszystkim, że nie jest bezużytecznym starcem, wypływa w dalekie wody sam, by coś złapać. Na jego przynętę łapie się ogromny marlin. Santiago zaczyna samotną walkę nie tylko z ogromną rybą, ale też siłami natury oraz swoimi słabnącymi siłami. Jak zakończy się ta walka?
Bijąca z tej opowieści przejmująca na wskroś samotność trafia do mnie bezapelacyjnie. Myślę, że do historii Santiaga trzeba dorosnąć, jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi. Nie każdego ta opowieść do siebie przekona, ze względu na bijący od niej spokój, brak akcji rodem ze Szklanej Pułapki. Moim zdaniem jednak są to zalety tej książki, którą polecam. Ode mnie 8/10.

× 2 | link |
@tata_czika
@tata_czika
2023-08-28
Przeczytane

Dręczyciel uczniów i gimnazjalistów, synonim nudnej lektury - to niektóre z określeń „Starego człowieka…”, gdy musieliśmy go czytać i omawiać na lekcjach języka polskiego. Czy po znacznym upływie czasu jest lepiej?

Tak, ale nie do końca… To wciąż ten sam rybak Santiago, którego historia przekazuje pewne wartości i treści. Opowiada o niepoddawaniu się, walce o lepsze jutro jak i z własnymi słabościami. Przedstawia postać, która utknęła wspomnieniami w przeszłości, ale nie załamuje się i akceptuje teraźniejszość. Szkoda, że jest to podane na mało angażującej tacy. Książka w dalszym ciągu nie należy do przystępnych i chwytających za serce.

Z całą pewnością widać, że autorem jest Hemingway. Opisy nie są rozbudowane. Powiedziałbym nawet, że skąpe i szorstkie, dokładnie jak życie w wiosce rybackiej. Z całą pewnością jest to plus opowiadania. Zaprezentowany w innej, nie Hemingway’owskiej formie byłoby nie do przeczytania.

Uważam, że opowiadanie „Stary człowiek..” może być lepszą historią od tej, którą pamiętacie z lat minionych. Czyta się ją lepiej, jest bardziej zrozumiała. Aby do tego dojeść trzeba spełnić jeden warunek - musicie dać szansę. Warto dla samej konfrontacji myśli i wniosków.

× 2 | Komentarze (1) | link |
@martha912
2022-03-09
1 /10
Przeczytane

Nie była ciężka w czytaniu jeżeli chodzi o pióro autora, była zwyczajnie okrutna! Śmierć tylu stworzeń bo jeden homo sapiens tak chciał? Bulshit! I w nosie mam jego "głębokie" przemyślenia, płytkie jak kałuża.

× 1 | link |
@possession-girl
@possession-girl
2010-05-02
5 /10
Przeczytane

Cenię tą książkę za głębszy sens. Jednak to jak rozgrywa się akcja to porażka. Trudno jest czytać 50 stron o tym jak rybak próbuje złowić rybę. W połowie zasnęłam...

× 1 | link |
@LadyEssex
@LadyEssex
2011-08-04
10 /10
Przeczytane

Zupełnie zgadzam się z wypowiedzią blackmoth. Właśnie tak widziałam tę książkę gdy ją czytałam. Choć miejscami, szczególnie z początku fabuła nie przyciąga do siebie zbyt mocno, można dostrzec tutaj bardzo wiele mądrości. Jeśli człowiek się tylko wysili i nabierze odrobinę dobrych chęci, choć wiem, że nie każdy patrzy na tą samą rzecz w ten sam sposób, to może dostrzeże to wszystko co chciał wyrazić autor. Poza tym podziwiam bohatera za jego upór i determinację i to, że nawet w najtrudniejszych chwilach się nie poddawał. Gdzieś pod spodem czytałam jedną wypowiedź, że książka jest dobra, ale jej otoczenie mogłoby być znacznie "lepsze" i bardziej interesujące. Osobiście uważam, że wybór przez autora miejsca jest bardzo trafny. Ocean, czy morze jako otwarta woda potrafi dawać ogromne wrażenie osamotnienia z którym czasami najtrudniej sobie poradzić, a które najbardziej daje się we znaki gdy mamy jakiś problem lub się z czymś spieramy. Pomimo iż bohater walczył z rybą, to tak naprawdę walczył oprócz tego z samym sobą, a morze jeszcze mu utrudniało to zadanie.

| link |
@BlackFencer
@BlackFencer
2010-09-06
8 /10
Przeczytane

Musze przyznać, że ta książka ma dla mnie całkiem sporą wartość emocjonalną, gdyż (uwaga!) była ona pierwszą książką, jaką bez bicia przeczytałem jako dziecko i to właśnie ona wciągnęła mnie w świat czytelniczy :] Dla mnie, choć miejscami dłużyła się, to jest to naprawdę piękna opowieść, z pewnością nie arcydzieło ale również nie pozycja, którą można przeczytać i zapomnieć. Wyżej padały stwierdzenia, że dzieci w gimnazjum nie dojrzały do tej lektury. Przerabiałem ją ledwie rok temu i przesłanie dostrzegam. Ba! Dostrzegałem je nawet w wieku dziewięciu lat, gdy czytałem ją po raz pierwszy ;]

| link |
@Measure
@Measure
2011-03-19

Odczytałam przesłanie, dotarła do mnie metafora, która jest bardzo trafna, podoba mi się i tak dalej...lecz uważam, że zawarcie jej akurat w tak...oślizgłym opowiadaniu nie jest najlepszym pomysłem. Cały zamysł można byłoby zawrzeć w czymś po stokroć bardziej wciągającym i interesującym niż łowienie ryby przez starca. Na pewno do niej nie wrócę.

| link |
@anciaa
@anciaa
2010-05-18
5 /10
Przeczytane

Dobrze, że jest taka krótka i szybko się czyta... Z jednej strony mi się podobała, ukazuje, że warto dążyć do celu nawet jeśli skończy się to porażką, a z drugiej strony bywa tak nużąca, że po przeczytaniu czułam się jeszcze bardziej zmęczona niż Santiago. Sama nie wiem czy jest bardziej na plus czy na minus.

| link |
EL
@Elzemer
2007-09-25
8 /10
Przeczytane Umysł wyzwolony

Czytałem to jeszcze w lekturach szkolnych i pamiętam tylko, że ckliwy romantyzm chyba mnie zdołał "ustawić", jednak nie rozumiałem koziego uporu bohatera (a może to było jakieś jego fatum) i dostałem lufę za nadinterpretację. Ale chyba do tego wrócę, żeby zweryfikować.

| link |
@Tanashi
@Tanashi
2011-05-09
Przeczytane

Podoba mi się; jest jedną z tych książek, które mają podwójne dno, ale zgadzam się, powinna być w liceum, bo u mnie w gimnazjum nie zauważyłam szczególnego zainteresowania nią (póki co tylko ja przeczytałam na całą klasę...) a szkoda, bo jest to wartościowa książka.

| link |
@Ayumi_Tsukada
@Ayumi_Tsukada
2009-12-15
8 /10
Przeczytane Lektury

Mimo komentarzy innych w stylu 'Nuda. Nie czytaj nawet, bo zaśniesz.', ja doceniłam i co najważniejsze lektura mi się spodobała. Jak widać nie wszyscy potrafią odczytać przesłanie tego opowiadania.

| link |
@unaffected
2009-03-30
8 /10
Przeczytane

Mnie nie do końca przekonała. Nie miała tego "czegoś". Przyznam szczerze, że bardzo ciężko mi się ją czytało. Prawdopodobnie kiedyś do niej wrócę... Może wtedy lepiej ją zrozumiem...

| link |
@bellatrins96
@bellatrins96
2011-03-20
Przeczytane

W mojej klasie ta książka nosi trochę inny tytuł: "Stary człowiek i nie może lub może, ale mu się nie chce"... Ale ta nowelka jest naprawdę bardzo ciekawa i polecam ją każdemu :)

| link |
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Ale człowiek nie jest stworzony do klęski. Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać.
Głupio jest nie mieć nadziei.
Szczęście jest czymś, co przychodzi pod wieloma postaciami, któż więc je może rozpoznać?
Był człowiekiem zbyt prostym, żeby się zastanawiać, kiedy osiągnął pokorę. Wiedział jednak, że ją osiągnął, wiedział też, że nie ma w tym nic haniebnego i że nie pociąga to za sobą utraty prawdziwej dumy.
Człowiek nie mądrzeje na starość, ale staje się ostrożny.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl