„ A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać w ….” no właśnie gdzie byś chciała uciec? 😉 A może nie masz konkretnego celu tylko chciałabyś ruszyć w nieznane? Porzucić rzeczywistość, zapomnieć o obowiązkach i zasadach, które są na Ciebie narzucane i iść tam, gdzie nogi Cię poniosą, gdzie dusza zapragnie…
Lucy wyrusza w taką podróż… tylko dokąd ona ją doprowadzi? Na pewno do głębi jej duszy… Ma też towarzysza, który zainicjował to wszystko. Mały chłopiec Ian codzienne odwiedzał miejsce pracy dziewczyny, miejsce niezwykłe, miejsce, w którym można znaleźć mnóstwo opowieści… bibliotekę. To tam chłopak czuje się najlepiej, bo za murami „świątyni książek” czekają na niego zakazy i zasady. Choć tak młody postanawia postawić wszystko na jedną kartę… na ucieczkę. Początkowo biblioteka staje się jego schronieniem, ale trzeba w końcu podjąć jakąś decyzję, czy Lucy powinna „odwieźć go do domu, a może wyruszyć z nim w nieznane”? Z pewnością domyślasz się jaką podjęła dezycję, tylko co ona przyniesie? A może Lucy została wręcz porwana przez małego Iwana? 😉
Czy można zapomnieć o wszystkim i wyrwać się z otaczającego świata, czy ten się nie upomni o nas? Zwłaszcza o małego chłopca?
To historia pełna chwil na zatrzymanie się, pomimo tego, że cały czas jesteśmy w drodze. To opowieść, która zmusza do przemyśleń, która zadaje czytelnikowi wiele pytań, chociażby o to czy jesteś szczęśliwy, czy zasady otaczającego świata nie przytłaczają Cię za bardzo? Może chcesz się od...