Stary człowiek i morze recenzja

Wszyscyśmy jak Santiago

WYBÓR REDAKCJI TYLKO U NAS
Autor: @DZIKA_BESTIA ·1 minuta
2022-04-10
2 komentarze
29 Polubień
Osobiście uwielbiam tę króciutką historię. Ucieszyłam się, że wyszło nowe wydanie z nowym tłumaczeniem i to w twardej oprawie. To prawdziwy Hemingway, który był po prostu mistrzem, więc zasługuje na to, aby go wznawiać. Wiele jego powieści ma pewne problemy, które niekoniecznie są kompatybilne ze współczesnym odbiorcą. Ot, taki przykład: mordowanie zwierząt dla przyjemności. Nasz Ernest był zapalonym mordercą zwierząt i to jest fakt biograficzny. W jego powieściach to wybrzmiewa. Stary człowiek i morze również ma w sobie motyw polowania, lecz w tym wypadku jest ono kwestią przetrwania, no bo przecież stary Santiago nie jest zamożnym myśliwym, lecz elementem świata przyrody, nieodłączną częścią morza. Zabierzesz go do miasta, to skrzela mu wyschną no i będzie klops.

Ta powieść to psychoanaliza człowieka walczącego o własne istnienie. Morze jest metaforą życia. Ryba jest metaforą ambicji. Jej finalny szkielet jest metaforą porażki, która była czymś nieuniknionym. Wszyscy skończymy jako szkielety, łowca czy ofiara. Oto tragizm egzystencji w bardzo prostym przekazie. Uwielbiam to, jak Hemingway i jego nowa tłumaczka, pani Gucio, unikają jakiejś frymuśnej górnolotności. Jak bardzo oni chcą być blisko tej kubańskiej wiochy i tego złachanego Santiago na każdym możliwym poziomie. Cóż za literatura!

Słyszałam wielokrotnie, że swą powieść Hemingway pisał z myślą o młodzieży. Nie wiem, czy tak było w istocie, co nie zmienia faktu, że się z takim przypuszczeniem zgadzam. To bodaj najlepsza lektura szkolna, która jest łatwa w czytaniu i pobudza do tworzenia interpretacji. Pisarz ewidentnie nie chciał przeciążać czytelnika, a jednocześnie udało mu się znaleźć pewien złoty środek artystycznego przekazu. I nie potrzebował do tego siedmiuset stron. Ech, są autorzy, którzy mają całe hangary wypełnione tytułami, lecz żaden z nich nie zbliżył się nawet o milimetr do tego, co reprezentuje Stary człowiek i morze. Polecam. Pozycja obowiązkowa.

Co by podsumować:
Stary człowiek i morze nic a nic się nie zestarzał, a w nowym tłumaczeniu jest świeży jak bryza o poranku. Czy muszę mówić coś więcej?


Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-04-10
× 29 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Stary człowiek i morze
35 wydań
Stary człowiek i morze
Ernest Hemingway
6.4/10

Wracamy do tej książki całe życie, bo klasyka dziś okazuje się niezwykle aktualna. Rybak Santiago po wielu dniach bezowocnych połowów postanawia samotnie wypłynąć na dalekie wody, aby udowodnić ws...

Komentarze
@Possi
@Possi · ponad 2 lata temu
Mam nadzieję, że niedługo zakupię swój egzemplarz!
× 3
@OutLet
@OutLet · ponad 2 lata temu
O, właśnie kończę czytać! Mam wrażenie, że ten przekład jest bardziej poetycki od tego, który zawsze czytałam - ale nie konfrontowałam tego jeszcze.
× 1
@DZIKA_BESTIA
@DZIKA_BESTIA · ponad 2 lata temu
Nie mam starego wydania, ale wydaje mi się, że do tej pory było cały czas jedno tłumaczenie sprzed jakichś 50 lat. To nowe chyba rzeczywiście jest bardziej kobiece i nie czuć w nim dwudziestowiecznej szorstkości. Tak bym to określiła.
× 1
@OutLet
@OutLet · ponad 2 lata temu
Ja mam jeszcze egzemplarz z czasów, gdy sama tę lekturę omawiałam w szkole (czyli sprzed ponad 25 lat). Potem z niego korzystałam, omawiając już ze swoimi uczniami, przynajmniej dziesięciokrotnie, także jest mocno zaczytany. :) Będę więc dokładnie porównywać, ale tak, już mogę przyznać Ci rację co do kobiecości i mniejszej szorstkości. Chociaż autorką tamtego przekładu też jest kobieta, Agnieszka Traut.
× 2
Stary człowiek i morze
35 wydań
Stary człowiek i morze
Ernest Hemingway
6.4/10
Wracamy do tej książki całe życie, bo klasyka dziś okazuje się niezwykle aktualna. Rybak Santiago po wielu dniach bezowocnych połowów postanawia samotnie wypłynąć na dalekie wody, aby udowodnić ws...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lata minęły od momentu, gdy pierwszy raz przeczytałam „Starego Człowieka i morze". W niedużym odstępie czasu lekturę ponowiłam i choć byłam pełna uznania dla Hemingwaya to nigdy więcej nie sięgnęłam ...

@mewaczyta @mewaczyta

Ze wstydem przyznaję, że Stary człowiek i morze jest jedyną książką Ernesta Hemingwaya, jaką znam. Kiedyś próbowałam czytać Komu bije dzwon – albo może to było Pożegnanie z bronią? Nie dałam rady. Mo...

@OutLet @OutLet

Pozostałe recenzje @DZIKA_BESTIA

Nie ma kto pisać do pułkownika
Życie na zgliszczach rewolucji

Krótkie i bez ceregieli. Wprost do celu. Portret pułkownika i jego żony po klęsce rewolucji. Portret nędzarzy, choć dumnych, ale wciąż nędzarzy. Opis losu przegranych, k...

Recenzja książki Nie ma kto pisać do pułkownika
Widzimy się w sierpniu
Gabo trzymał się mocno

Ach, jak ja czekałam na ten moment. Jak ja chciałam właśnie w sierpniu przeczytać Widzimy się w sierpniu, czyli ostatnią książkę napisaną przez Garcię Marqueza. Króciute...

Recenzja książki Widzimy się w sierpniu

Nowe recenzje

Zło w ciemności
Zło w ciemności
@przerwa.na....:

Znacie serię AlexKavyz RyderemCreedem? Ja dopiero poznałam. A swoją przygodę z serią zaczęłam od 8tomu🙈 WPanhandlezagin...

Recenzja książki Zło w ciemności
Drewniany aniołek
Przewodnik po Gdańsku czy powieść świąteczna?
@Szarym.okiem:

Mam z tą książką ogromny problem. Bo z jednej strony to była całkiem niezła historia, a z drugiej mocno okrojona z emoc...

Recenzja książki Drewniany aniołek
Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
Dobre!
@daria.ilove...:

"To za trudne, rozpoznać znaczenie tego wszystkiego, życie, umieranie i pozwolenie na śmierć – łaska czy kara, egoizm c...

Recenzja książki Agnes Sharp i morderstwo w Sunset Hall
© 2007 - 2024 nakanapie.pl