❗TW: śmierć, zdrada
Naprawdę chciałam, żeby ta książka mi się spodobała, ze względu na moją - w ostatnim czasie - fascynację archeologią, oraz fakt, że bohater był niewidomy, co raczej nie jest typowe w takim zawodzie. Niestety o ile początek mnie zainteresował, im dalej słuchałam, tym bardziej odlatywałam myślami. Nie wiem co się działo w środku. Zakończenie mi się podobało, było szokujące, ale nic mi z niego, skoro z braku zainteresowania nie przyswoiłam środka.
Dodatkowo główny bohater był tak irytujący, ale to tak bardzo, że nie da się tego opisać. Typ zdradzał żonę (to nie spojler, wiadomo o tym od początku), wmawiał jej, że tego nie robi, mimo że ona wiedziała, że tak; zachowywał się tak, jakby miał pretensje do całego świata, ale żadnego powodu, żeby je mieć. Chcę zapomnieć o jego istnieniu.
Na plus to, że autorka jest archeolożką, więc opisy związane z wykopaliskami można uznać za wiarygodne.
Widziałam, że autorka ma jeszcze jedną serię o podobnej tematyce (archeologia+kryminał), więc na pewno kiedyś z nią spróbuję, oby była lepsza.