Mason przekręcił gałkę i pchnął drzwi, które otworzyły się na szerokość pół metra i o coś uderzyły - obiekt był ciężki, ale nie twardy. Perry Mason wsunął się do pokoju i spojrzał na przedmiot blokujący drzwi. Był to pies, owczarek. Leżał na boku, z jedną kulą w piersi, a drugą w głowie. Z ran na podłogę ciekła krew. W miejscu, gdzie ciało zostało przesunięte drzwiami, na drewnianej posadzce zrobiły się krwawe smugi.