“Odwrotniak” to jak na razie jedyna z książek autora, z którą mam problem. Całość nie wciąga, a początek wydaje mi się chaotyczny. Poznajemy tu historię, której punktem wspólnym jest obsesyjna i wyniszczająca miłość. Zarówno Izabela, jak i Ignacy, których z pozoru nic nie łączy stają się niewolnikami własnych uczuć. Izabela 91- letnia kobieta, próbuje sobie przypomnieć Kazimierz, jedyną osobę przy której była szczęśliwa. Ignacy dzięki współlokatorowi poznaje Adę. Chłopak desperacko chwyta się każdej szansy zainteresowania sobą wybranki. Opracowuje scenariusze rozmowy, pisze do niej też listy, których tak naprawdę nie zamierza wysyłać. Całość jest bardzo niejednoznaczna, pełna emocji i ciężko stwierdzić co jest prawdziwe , a co wytworem wyobraźni czy przywidzeniem. To książka ludziach, którym życie po prostu nie wyszło.
Mimo, iż jest to naprawdę dobra książka to nie urzekła mnie jak inne 📚 autora.