Dom utraconych

Katarzyna Wolwowicz
7.6 /10
Ocena 7.6 na 10 możliwych
Na podstawie 16 ocen kanapowiczów
Dom utraconych
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.6 /10
Ocena 7.6 na 10 możliwych
Na podstawie 16 ocen kanapowiczów

Opis

Profilerka kryminalistyczna Carmen Rodriguez wraca do rodzinnego miasta w Hiszpanii. Brutalne zabójstwo sprawia, że Rodriguez rozpoczyna pracę w lokalnej policji. Jest zdeterminowana by razem z inspektorem Javierem Bardenem odkryć sprawcę. Tym bardziej, że odnalezione wkrótce kolejne ciało, świadczy o grasującym w mieście seryjnym mordercy a obrażenia ofiar przypominają serię brutalnych zabójstw sprzed lat. Wszystkie tropy prowadzą do nawiedzonego domu Cortijo Jurado oraz historii jego dawnych właścicieli. Czy profilerce uda się odkryć sprawcę, który tak świetnie wodzi ich za nos i myli tropy? Carmen zmaga się nie tylko ze śledztwem, ale także z własną przeszłością, która wraca do niej w najmniej spodziewanym momencie.

Czy uda jej się odkryć prawdę i ochronić rodzinę? Czy może ufać tym, którzy nazywają się jej przyjaciółmi? Dom utraconych to wielowymiarowy thriller kryminalny, który zawładnie Wami całkowicie!
Data wydania: 2024-10-09
ISBN: 978-83-8329-627-2, 9788383296272
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Cykl: Carmen Rodrigez, tom 2
Stron: 336
dodana przez: Malwi

Autor

Katarzyna Wolwowicz
Urodzona w 1983 roku w Polsce
Absolwentka studiów magisterskich na kierunku Stosunki Międzynarodowe na Akademii Ekonomicznej (teraz Uniwersytet Ekonomiczny), studiów magisterskich na kierunku Psychologia Kliniczna w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej ( obecnie Uniwersytet Hum...

Pozostałe książki:

Niewinne ofiary Fałszywe tropy Jaskinie umarłych Bursa Mrok Toksyczne układy Zastępcza Części zamienne Wykluczona W otchłani Dom utraconych Piekło Kim jesteś? W obłędzie
Wszystkie książki Katarzyna Wolwowicz

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Dom utraconych

WYBÓR REDAKCJI
12.10.2024

"Dom utraconych" autorstwa Katarzyny Wolwowicz to powieść, która od pierwszych stron wciąga nas w zawiłą, wielowarstwową intrygę, łączącą kryminał z elementami thrillera psychologicznego i horroru. Historia Carmen Rodriguez, profilerki kryminalnej powracającej do rodzinnego miasta, pełna jest mrocznych tajemnic, które w nieschematyczny sposób spla... Recenzja książki Dom utraconych

@Malwi@Malwi × 29

Cortijo Jurado... nie chodźcie tam sami... nocą

25.10.2024

Dom utraconych to druga część z profilerką Carmen Rodriguez w rolach głównych. Pierwsza część powieści rozgrywała się na naszej polskiej ziemi, a dokładniej w okolicach Karkonoszy i Szklarskiej Poręby, Jeleniej Góry. Właśnie do miasta położonego u stóp karkonoskiego pasma, Jeleniej Góry, przybyła z dalekiej Hiszpanii, z Malagi, pani Rodriguez, któ... Recenzja książki Dom utraconych

Profilerka kryminalna, seryjny morderca, nawiedzony dom i jesienny klimat w thrillerze „Dom u...

21.10.2024

„Dom utraconych” Katarzyny Wolwowicz to historia profilerki kryminalnej Carmen Rodriguez, która po latach wraca do swojego rodzinnego miasta w Hiszpanii. Powrót ten nie jest jednak spokojnym powrotem do normalności, gdyż brutalne morderstwo wstrząsa całym miastem. Carmen jako profilerka wraz z inspektorem Javierem Bardenem, rozpoczyna śledztwo, kt... Recenzja książki Dom utraconych

Dom utraconych

2.11.2024

„Dom utraconych” Katarzyny Wolwowicz to ciekawy thriller z profilerką kryminalną Carmen Rodriguez znaną z powieści „Jaskinie umarłych”. Bohaterka po latach wraca do swojego rodzinnego miasta w Hiszpanii. I żeby to był zwyczajny powrót! Wieść o brutalnym morderstwie wstrząsa całym miastem. Carmen z inspektorem Javierem Bardenem, rozpoczyna śledztw... Recenzja książki Dom utraconych

@Aga_M_B@Aga_M_B × 2

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Logana
2024-10-10
8 /10
Przeczytane

Carmen Rodriguez była profilerem kryminalistycznym. Jej kariera w Hiszpanii skończyła się wraz z oskarżeniem o morderstwo męża Adama. Po wyjściu z więzienia kobieta zamieszkała w Jeleniej Górze, gdzie wspomagała wydział kryminalny policji w sprawie zmaltretowanych zwłok kobiety. Okazało się też, że jej mąż uknuł spisek wraz z kochanką, przysparzając Carmen kolejnych problemów. W tym tomie profilerka wraca do rodzinnej Malagi, by uporać się z przeszłością, ze wciąż pojawiającymi się wspomnieniami zmarłego męża i łatką jego groźnego mordercy. Carmen idzie na przyjęcie w twierdzy Alcazaba, gdzie na jednym z dziedzińców goście znajdują wyeksponowane zwłoki Alvaro Murela. Obrażenia na jego ciele przypominały te, które miały zwłoki kobiet znajdowanych w okolicach posiadłości na przełomie XIX i XX wieku.

Przeczytałam większość książek spod pióra autorki. Pierwszy tom uważałam, za jeden z lepszych jej thrillerów. Drugi dotrzymuje mu kroku. Rewelacyjnie poprowadzona intryga, w której tropy są dozowane w taki sposób, że napięcie sukcesywnie rośnie, nie pozwalając oderwać się od historii. Te okraszone są barwnymi opisami klimatycznych, mrocznych miejsc w Maladze. Kreacja Carmen bardzo przypadła mi do gustu. Kobieta nie odpuszcza. Przenosi się z Hiszpanii, by uciec przed przeszłością. Wraca, by ją odnaleźć i stawić jej czoła.
Autorka dała poznać swoją lekką stylistykę już we wcześniejszych powieściach, która w tej tylko dopełniała efektu.

× 32 | link |
@coolturka104
2024-12-12
6 /10
Przeczytane

„Dom utraconych” to kontynuacja, a zarazem drugi tom serii kryminałów z Carmen Rodriguez autorstwa Katarzyny Wolwowicz. Książkę można czytać bez znajomości części pierwszej, albowiem wszystkie kluczowe dla ciągłości fabuły wydarzenia zostają tu pokrótce przypominane.

Carmen wraca do rodzinnego miasta w Hiszpanii i jako profilerka rozpoczyna pracę w lokalnej policji. Wraz z inspektorem Bardenem będzie tropić seryjnego mordercę, który okazuje się mieć wiele wspólnego z historią dawnych właścicieli nawiedzonego domu Cortijo Jurado.

Książka ma wszystkie elementy, którymi cechuje się kryminał, lecz pogłębiona analiza psychologiczna niektórych postaci sugeruje, że mamy do czynienia z hybrydą zwaną thrillerem kryminalnym.
Sprawa jest dość intrygująca, choć staje w szranki o palmę pierwszeństwa z nie mniej interesującą główną bohaterką, jaką jest sama Carmen. Kobieta po przejściach, która boryka się z osobistymi demonami. Skwapliwie ukrywa swoje problemy, chcąc odciąć się od przeszłości, która wraca do niej w najmniej spodziewanym momencie.
Fabuła jest bardzo złożona, a śledztwo mocno skomplikowane i momentami odrobinę przytłaczające. Jednak koniec końców muszę przyznać, że autorka bardzo zgrabnie połączyła wszystkie wątki. Nie będę jednak ukrywać, że moim faworytem wciąż pozostaje seria z Olgą Balicką.


× 5 | link |
@m_opowiastka
2024-11-03
6 /10
Przeczytane

Cytując klasyka: " jak zachwyca jeśli nie zachwyca". Powieść kategoryzowania jako kryminał i thriller. Cóż... kryminał owszem, ale o intrydze dla mnie takiej jakby grubymi nićmi szytej. Carmen, profilerka policyjna z bogatą przeszłością, swoją część roboty wykonywała jakby przy okazji, w międzyczasie. Zajęta własnymi sprawami niby brała udział w poszukiwaniu seryjnego mordercy, ale ten profil sprawcy był jakiś taki rozmyty. Samego sprawcę też nie ona wskazała. Dziwna ta postać. Sama fabuła łączy w sobie kilka wątków, ale przypomina raczej telewizyjny serial niż mroczny kryminał. Nie ma napięcia, grozy, niepewności i oczekiwania. Intryga też jakoś nie zachęca do spekulacji i własnych typów. Zdecydowanie spodziewałam się czegoś lepszego.

× 4 | link |
@Spizarnia_ksiazek
2024-11-10
8 /10
Przeczytane

"Umysł to cie­kawy prze­ciw­nik. Nie daje spo­koju, ni­gdy nie od­po­czywa i co chwi­la za­rzuca nas ob­ra­zami, któ­rych nie chce­my wi­dzieć."

Te niechciane obrazy często powracają we wspomnieniach Carmen, dlatego powrót do rodzinnego domu miał być czasem spokoju oraz refleksji nad dalszym życiem. Jednak w wyniku nieprzewidzianych okoliczności profilerka angażuje się w śledztwo dotyczące brutalnego morderstwa. Obrażenia ofiary przywodzą na myśl serię zabójstw sprzed lat, znaną jako „sprawa Utraconych z Cortijo Jurado”. Miejsce, w którego okolicy niegdyś dochodziło do morderstw, obecnie uznawane jest za nawiedzone i przyciąga żądnych przygód oraz wrażeń nastolatków. Carmen zmaga się nie tylko ze śledztwem, ale także z bolesną przeszłością, która wraca do niej w najmniej spodziewanym momencie.

Wielowątkowy kryminał, który zabrał mnie wprost do hiszpańskiej Malagi, która stanowiła malownicze tło wydarzeń. Znając pierwszy tom, byłam świadoma z jakimi problemami mierzy się profilerka kryminalistyczna Carmen Rodriguez, jednak dla tych, którzy nie mieli jeszcze okazji zapoznać się z wcześniejszą częścią, autorka subtelnie zarysowuje sytuację, nie ujawniając przy tym kluczowych informacji. Fabuła koncentruje się głównie na śledztwie, jednak z każdym kolejnym rozdziałem pojawiają się nowe wątki, co sprawia, że akcja nabiera tempa i intensywności. Tytułowy dom utraconych, ze swoją ponurą historią sięgającą przełomu XIX i XX wie...

× 3 | link |
@czytam_book
2024-11-17
6 /10
Przeczytane

Cześć. Czy macie czasem zastój czytelniczy? Ostatnio mnie taki dopadł, nie miałam ochoty czytać, a jak już wzięłam książkę to nie mogłam się skupić na tym co czytam i mam nadzieję, że już mi przeszło.

„Dom utraconych” Katarzyna Wolwowicz, wydawnictwo Skarpa Warszawska.
Bardzo chętnie sięgałam po kontynuację, ze względu na postać Carmen Rodriguez, którą miałam okazję poznać w książce pod tytułem „Jaskinie umarłych”. Tym razem mi czegoś w tej postaci zabrakło, miałam wrażenie, że stała się jakby niezdecydowana. Momentami nie rozumiałam działań bohaterki. Sama fabuła książki wydawała mi się bardzo ciekawa szczególnie wątek domu utraconych, jednak mam wrażenie, że sporo nie zostało dopowiedziane, dokończone, a sam ten wątek nie został dostatecznie rozwinięty.
Bardzo lubię i często sięgam po książki autorki, niestety tym razem miałam ciężko wciągnąć się w tą historię, a momentami chciałam ją odłożyć. Przytłoczyła mnie zbyt duża ilość wątków, które tak naprawdę na końcu nie wiele wnosiły, wręcz były zbędne.
Zabrakło mi również napięcia, zwrotów akcji, które były obecne w tomie pierwszym, ale podobał mi się element grozy, który został zbudowany wokół domu utraconych. Zakończenie, zbyt łagodne jak dla mnie.
Pomimo, że tym razem czegoś zabrakło to jeśli będzie kolejny tom, chętnie po niego sięgnę.

× 3 | link |
@ewelinasieradzka0106
@ewelinasieradzka0106
2024-11-06
10 /10

DOM UTRACONYCH
@katarzyna_wolwowicz_pisarka
@skarpawarszawska

"Umysł to cie­kawy prze­ciw­nik. Nie daje spo­koju, ni­gdy nie od­po­czywa ico chwi­la za­rzuca nas ob­ra­zami, któ­rych nie chce­my wi­dzieć."

DOM UTRACONYCH i kolejne spotkanie z Carmen Rodriguez, profilerką kryminalistyczną, która wraca do rodzinnego miasta w Hiszpanii. Będąc na przyjęciu, dochodzi do brutalnego morderstwa. Carmen dołącza do teamu lokalnej policji. Kiedy odnajdują kolejne ciało, wiedzą że jest to praca seryjnego mordercy. Wszystkie tropy prowadzą ich do nawiedzonego domu Cortijo Jurado oraz historii jego dawnych właścicieli.
Ale, żeby tego było mało, to przeszłość Carmen zaskoczy ją kolejny raz!!!

DOM UTRACONYCH to kolejny, świetny kryminał spod pióra autorki. Zachwyciła mnie serią z Olgą Balicką, którą uwielbiam. A teraz seria z Carmen, która jest również na bardzo wysokim poziomie. Uwielbiam książki w których królują silne i zdecydowane kobiety, które nie boją sie nowych wyzwań. Taka jest Carmen. Odrodzona jak feniks z popiołów, podniosła się jeszcze odważniejsza, jeszcze silniejsza. Odważnie krocząca na przód , walcząca o swoją przyszłość, ale też bardzo rodzinna, pomimo iż wychowywała sie jako jedynaczka.

DOM UTRACONYCH to kryminał, który już od pierwszych stron trzyma czytelnika w napięciu, podsycając ciekawość,a wszystko to zostało doprawione szczyptą grozy. Do tego team Carmen i inspektor Javier, którzy mają podobne me...

× 1 | link |
@kamafama0713
2024-11-27
10 /10

Nigdy nie poznasz do końca tych których naprawdę kochasz , a to oni krzywdzą najbardziej.
Zaślepieni uczuciem nie dostrzegamy tego, co dla osób postronnych wydaje się oczywiste.

Posiadłość Cortijo Jurado leży na obrzeżach andaluzyjskiej Malagi i od dawna niszczeje , popadając w ruinę. Wśród miejscowych domostwo ma opinię nawiedzonego, jednak lokalna młodzież uznała je za świetne miejsce do towarzyskich spotkań, a twórcy internetowi również nie narzekają na brak zainteresowania .
Ze starą willą wiąże się również makabryczna legenda .
Otóż na przełomie XIX i XX wieku w podziemnych tunelach doszło do serii brutalnych morderstw..
Właśnie tam udają się siostry Garcia- Ines i Isabel wraz z chłopakiem tej drugiej- Ignaciem.
Niestety po nocy spędzonej w Cortijo dziewczyny nie wracają do domu..
Ich ojciec burmistrz bardzo się o nie martwi.
W tym samym czasie do Hiszpanii wraca profilerka kryminalna- Carmen Rodriguez, która dwa lata wcześniej została skazana za zabójstwo swego męża Adama..
Dziewczyna po wyjściu z więzienia pracowała w Jeleniej Górze, teraz natomiast wróciła do rodziców. Jej ojciec Enrique pragnie by przejęła hotelarską fortunę i wyszła za mąż za jednego z wpływowych malagijskich biznesmenów, Antonio Pereza..
Szybko okazuje się że mężczyzna nie będzie jedynym pretendentem do jej serca..
Carmen zaś będzie musiała skonfrontować się z bolesną przeszłością.
Czy wyjdzie z tego starcia zwycięsko?
Kilka dni po p...

| link |
JU
@JustynaW
2024-11-30
8 /10

Polski kryminał w hiszpańskich klimatach? Czy to się może udać?
Profilerka Carmen Rodriguez powraca do rodzimej Malagi. Gdy brutalne morderstwo wskazujące na seryjnego zabójcę wstrząsa miastem policja proponuje jej współpracę. Wszystkie ślady prowadzą do nawiedzonego domu Cortijo Jurado. Carmen będzie musiał zmierzyć się nie tylko z nieuchwytnym mordercą, ale również ze swoją przeszłością.
Autorka wprowadza wiele wątków, które pozornie się ze sobą nie wiążą. Otaczają nas one niczym pajęcza sieć aby na koniec uchwycić nas za gardło i doprowadzić do zaskakującego finału.
Główna bohaterka – Carmen – musi odnaleźć się w swoim byłym środowisku po tym jak została oskarżona o morderstwo, uwięziona a potem uniewinniona. Część policjantów nie chce z nią współpracować. Dawni przyjaciele przyjmują ją jednak serdecznie i dają jej kolejną szansę.
Pani Wolwowicz potrafi bawić się napięciem, zaskoczeniem, zwrotami akcji. Supła fabułę w bardzo misterny węzeł, który wydaje się niemożliwy do rozwiązania. Momentami tak zagęszcza atmosferę, że można ją ciąć nożem. Niektóre sceny przyprawiają o prawdziwe dreszcze.
Lubię czytać hiszpańskie kryminały i powiem Wam, że gdyby ktoś ukrył przede mną nazwisko autorki, to sądziłabym, że „Dom utraconych” jest przez hiszpańskie piór napisany. Ma on nieuchwytny klimat łączący mrok, wychodzące poza ramy morderstwa, scenerie sięgające dawnych wieków o...

| link |
@andrzej.trojanowski
2024-12-03
7 /10

W drugiej odsłonie profilerki kryminalistycznej, Carmen Rodriguez „Dom utraconych” autorka Katarzyna Wolwowicz nie zwalnia. Nie daje odpocząć bohaterce po powrocie do Malagi od razu zaprzęgając ją do policyjnej roboty. Dziewczyna ma pełno dylematów oprócz tego kto zabił. Nie zazdroszczę. Na dodatek wszystkiego widuje swojego zmarłego męża za którego trochę odsiedziała w hiszpańskim wiezieniu. Momentami jest to raczej mocny psychologiczny thriller niźli kryminał. Może i dlatego były momenty w powieści, że czegoś mi brakowało, tak jak chyba podświadomie i Carmen, tego czegoś, może nie powera bo ten u Pani Katarzyny zwyczajowo jest. Może po prostu Hiszpanie są bardziej przewidywalni niż My i stąd takie moje myśli. Ale oczywiście powieść wielowątkowa, z zakrętami i z pomyślnym zakończeniem dla jednych a co wiąże się dla innych nie bardzo. Warto się pochylić nad nią. Oczekuję na kolejną Carmen ale wolę, żeby wróciła do Jeleniej Góry.

| link |
@ejwa1960
2024-11-21
7 /10
Przeczytane Sensacja, thriller, horror,kryminał Ebook/audiobook /Legimi 2024
@Aga_M_B
2024-11-02
7 /10
Przeczytane
@zaczytana_mama_dwojki
2024-10-27
7 /10
Przeczytane Przeczytane w 2024
@tomzynskak
2024-10-26
8 /10
@burgundowezycie
2024-10-21
7 /10
Przeczytane thrillery 🔪
@biegajacy_bibliotekarz
2024-10-22
8 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

– Wiesz, co mó­wią? – za­py­tała z uśmie­chem, chcąc do­dać ko­le­żance otu­chy. – Na zła­mane serce naj­lep­sze są...? – Za­jęte ręce – do­koń­czyła pa­to­mor­fo­lożka. – Masz ra­cję. Nie ma co pła­kać nad roz­la­nym mle­kiem. Bie­rzemy się do ro­boty.
En­ri­que za­wsze wy­zna­wał za­sadę, że to, co można zro­bić ju­tro, warto zro­bić dziś. Praw­do­po­dob­nie to dla­tego stał na czele wiel­kiego im­pe­rium ho­te­lar­skie­go.
Oczy. Był ciekaw, ile par oczu odkryli i jak, do cholery, ten czub je przechowywał? W słoiku z formaliną? Zasuszone? Poćwiartowane i wymieszane na patelni z cebulką?
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Jaskinie umarłych
Jaskinie umarłych
Katarzyna Wolwowicz
7.7/10
Mroczny thriller, który zabiera nas w ciemne zaułki ludzkiej psychiki... Do pogrążonej w jesienn...
© 2007 - 2024 nakanapie.pl