Ach, już mi się marzy... 😊

Dla mnie jesień jest najlepsza, zaraz za nią stoi zima. Kocham chłód! Bardzo lubię doświadczać zmian jakie następują w przyrodzie już teraz, na koniec lata.
W przyszłym tygodniu maja odpuścić upały;)

Za zimą nie przepadam, nie lubię, gdy szybko robi się ciemno.

Niby to jest jakiś minus, często wychodzimy z domu i wracamy po ciemku. Ale! pomyśl jak długie i przyjemne mamy wtedy wieczory 😊

Wolę przyjemne letnie wieczory, gdy mogę czytać książkę na balkonie. Zimno, ślisko i brudno, do tego ciemno. Zima w mieście jest przykra.

Rozumiem, ale... Mieszkam w małej miejscowości, niedaleko las, a hałas od świtu po północ, odnosi się wrażenie,że co druga rodzina ma psa, a ten ma prawo szczekać dowolnie jak mu się podoba. Nie, na balkonie też nie odpocznę, bo parę kroków mam do placu zabaw, gdzie zabawa nie ustaje nawet po zmroku. Ostatnio w szpitalu ktoś wpadł, żeby zbadać kortyzol i okazuje się ,że poziom mam dużo za duży, a stres ma tu decydujące znaczenie. Także lato mi nie służy, ale już uśmiecham się na zmianę 😉

Las też mam niedaleko. dwa bloki dalej. Moje osiedle jest male, z dwóch stron las, plac zabawa na tyłach bloku. Moją ulicą poruszają się tylko samochody mieszkańców, czyli wjeżdżają po pracy. Tak więc od 17 jest cicho, z rzadka jakiś samochód przejedzie i nawet nie ma szczekających psów. Teraz jest taka cisza, że aż w uszach dzwoni.

Przyjemnie macie 🙂 Oj, bo się rozmarzę... U nas tak będzie dopiero w listopadzie 😩 No może oprócz samochodów, które stale pomykają za naszym blokiem.