Trener. Szczyt formy

Jakie to było życiowe i przyjemne 🙂 bo która z nas nie pomyślała chociaż raz w życiu, że jest za gruba, nie ma kondycji itd itp… pomijając fakt, że pełno było wiedzy teoretycznej, historia napisana lekko, z humorem mimo, że porusza inne problemy zdrowotne, które są wśród nas a które często są ukrywane. Myśle, że każda z kobiet znajdzie tu fragment odzwierciedlający choć trochę jej uczucia do siebie. Polecam

"Trener. Szczyt formy" - Anna Langner.

Justyna rozwodzi się z mężem, który zostawia ją dla innej kobiety. Za wszystko wini siebie i swój wygląd. Przybyło jej trochę nadprogramowych kilogramów. Jest nieatrakcyjna nie tylko dla męża, ale przede wszystkim dla siebie. Demony z przeszłości powracają...
Pewnego dnia jej przyjaciółka namawia ją na pójście na siłownię. Choć Justyna się buntuje, to ostatecznie daje się namówić na ćwiczenia z trenerem personalnym. Nie spodziewa się jednak, że ten który ma jej pomóc - trener Paweł, jest równocześnie tym, który lata temu przyczynił się do powstawania jej problemu. Tyle, że Paweł nie ma o tym pojęcia...

Zaczynając czytać, spodziewałam się łatwej i prostej historii - lekkiej komedii romantycznej. Nic bardziej mylnego! Książka jest napisana łatwym i przyjemnym językiem, więc po prostu się ją pochłania, ale porusza bardzo poważny problem związany z zaburzeniami odżywanianiania i brakiem akceptacji. Przechodzimy razem z Justyną przez jej wszystkie wzloty i upadki. Jesteśmy świadkami jej walki z własnymi demonami, problemami i samotnością.
Czy spotkanie po latach z Pawłem okaże się dla Justyny zgubą czy wybawieniem? Musicie przekonać się sami. 😉
Gorąco polecam 🤩

Książka powstała jako pierwszy tom serii "Faceci do wynajęcia" na zamówienie Taniej książki i tylko u nich jest dostępna. W cyklu będzie więcej książek, ale każda będzie o zupełnie innym bohaterze i (co ciekawe!) każdą napisze inna autorka. C...

❗TW: sceny erotyczne, zaburzenia odżywiania

★ Pierwsze i najważniejsze: to romans, a nie erotyk. Drugie: plus za poruszenie tematu zaburzeń odżywiania. Podeszłam do niej z negatywnym nastawieniem, bo książki z tej serii są zazwyczaj słabe i się pozytywnie zaskoczyłam... do momentu aż nie zaczęli zachować się strasznie infantylnie.

★ No błagam, oni mają dwadzieścia jak nie trzydzieści lat, a Paweł obraża się, bo jego przyjaciel dziwnie patrzył się na Justynę, mimo że nie mają żadnej relacji romantycznej i prawie się nie znają. Do tego gdy dziewczyna zapisała się do niego na treningi indywidualne, a następnego dnia napisała mu, że nie przyjdzie (znali się jeden dzień), on poszedł do jej domu, sprawdzić dlaczego nie przyszła. Wtf?! Najlepsza była scena na zakończeniu, gdzie Justyna powiedziała, że musi najpierw ogarnąć swoje życie, a potem zdecyduje, czy chce mieć z nim relację romantyczną, a on się obraził, bo jak to nie chce się z nim spotykać, przecież on jej pomoże.

★ Jest jeszcze dziewczyny, która jest strasznie irytująca, bo dosłownie na każdym ich spotkaniu gada o seksie, nie ma żadnego innego tematu.

Jestem zauroczona historią stworzoną przez Annę Langer. Choć fabuła może wydawać się na początku dość oczywista to autorka wplotła w powieść wiele nieoczekiwanych elementów. Poruszyła również bardzo ważny problem jakim są zaburzenia odżywiania i brak poczucia własnej wartości – problem niestety tak bardzo powszechny i ciężki w dzisiejszych czasach. Postacie wykreowane są bardzo barwnie, od razu można je polubić i wciągnąć się w ich życie. W powieści jest również wiele momentów, przy których uśmiechałam się sama do siebie. Nie zabrakło również namiętnych scen, a napięcie między bohaterami było bardzo wyczuwalne! „Trener” jest nie tylko wciągającą i gorącą powieścią, ale również życiową historią o tym, że aby w pełni zaakceptować siebie, swoje wady zacząć dostrzegać jako zalety wystarczy odpowiednia osoba u swojego boku.

Muszę przyznać, że podobała mi się ta książka. Bohaterka zmaga się ze sobą, ze swoją psychiką. Usilnie chce schudnąć, ale źle się do tego zabiera. Kiedy mąż Justyny zamienił ja na szczuplejszy model dziewczyna postanowiła za namową przyjaciółki zapisać się do klubu fitness.

Spotka w nim mężczyznę, przez którego zaczęły się wszystkie jej problemy.

Czy tym razem osobisty trener pomoże Justynie uporać się z jej demonami?

Polecam.

Powieść nie tylko rozgrzewa i wywołuje rumieniec zawstydzenia, ale porusza też poważne tematy związane z zaburzeniami jedzenia oraz walką z własnymi słabościami.