Edyta jest szczęśliwą nastolatką, a jej największą pasją są rowery na których uwielbia szaleć aż do momentu tragicznego wypadku. Dziewczyna doznaje bardzo poważnego urazu i praktycznie nikt nie daje jej nadziei na wrócenie do normalności.
Nastolatka jest pełna zaangażowania i dzielnie walczy, aby polepszyć swój stan zdrowia. Pomimo, że jest wspierana przez całą rodzinę, przyjaciół to zaczyna zamykać się w sobie i popada w depresję.
Nie wszyscy potrafią zrozumieć jej decyzję i nie każdy potrafi to zaakceptować.
Niestety nie chce opowiedzieć Wam całej historii, bo chciałabym, abyście sami ją przeczytali, ponieważ jest to bardzo wartościowa książka ale też pełna smutku z małą iskierką nadziei.
Pisarka porusza ważne tematy między innymi jest to walka rodziców o zdrowie swojego dziecka, gdzie robią wszystko, aby wyzdrowiało.
Możemy przeczytać jak funkcjonują ośrodki zamknięte z perspektywy pacjentów.
Znajdziemy tu depresję, a także chęć zmiany płci , która nie jest prosta dla danej osoby ani dla bliskich, gdy nie wszyscy potrafią to zrozumieć i zaakceptować.
Zrozumiałam przez tą książkę, że chwile szczęścia są bardzo ulotne i nigdy nie wiemy, co może się zaraz wydarzyć i nie tylko dobrego ale takiego, co wywróci nasze życie do góry nogami.
Nie powinniśmy też oceniać innych jeśli tak naprawdę nie wiemy, co dana osoba przechodzi i co siedzi jej w głowie. Dlatego zawsze musimy uważać na wypowiadane s...