"Śmierć to dopiero początek koszmaru".
"Postrach" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Michała Śmielaka, jest to kryminał, w którym nie brakuje zaskoczeń i szybkiego tempa akcji. Dosyć duża liczba bohaterów sprawia, że początkowo trzeba się skupić, by rozeznać kto jest kim, jednak ta koncentracja się opłaci - postaci są tu bardzo indywidualne, potrafią przykuć uwagę. Najbardziej polubiłam Glebę, a raczej policjantkę Igę Ziemną.
Fabuła zaskakuje, już pomysł z dorywczą działalnością kancelarii prawniczej przypadł mi do gustu 🤭
Pomysły intrygi ciekawe, nieco nieszablonowe, jest kilka naprawdę oryginalnych koncepcji.
W Warszawie giną nastolatki z bogatych domów, wszystkie mają po siedemnaście lat i znikają w środku nocy z dobrze strzeżonych osiedli. Porywacz zaciera wszelkie ślady, nagrania z monitoringu nie rozpoznają twarzy, zawodzą systemy ochrony. Nie wiadomo kto i dlaczego zabiera dziewczyny, nikt też nie pojawia się z żądaniem okupu. Spirala strachu coraz mocniej się napina, media nadają porywaczowi miano Postracha.
Gdy w końcu policji udaje namierzyć się rzekomego przestępcę, do akcji wkracza zorganizowana grupa pomocników Temidy, której nie w smak, gdy - w ich mniemaniu - sprawiedliwości nie stało się zadość.
Tym razem dostają oni zlecenie,by wydostać Postracha z aresztu i oddać w ręce rodziców porwanych dziewczyn.
...