„Gdy świat cię zostawia osamotnionego, to jakbyś nie żył, więc Śmierć nie może ci nic zrobić.”
Z reguły kryminalne opowieści zaczynają się od popełnienia przestępstwa, następnie podążamy za kolejnymi śladami odkrywanymi w toku śledztwa, by w efekcie dotrzeć do rozwiązania sprawy, ujęcia winnego i osadzenia go w więzieniu. W książce „Postrach” jest zupełnie wszystko odwrócone, przynajmniej takie można odnieść wrażenie.
Już na początku dowiadujemy się, że za kratkami siedzi morderca, który uprowadził i pozbawił życia sześć młodych dziewczyn z bogatych rodzin. Teraz oczekuje on na rozprawę i wydaje się, że wszystko jest jasne.
Dwaj przyjaciele Maciej i Borys prowadzą kancelarię prawniczą w ramach, której nie zawsze działają w sposób legalny. Poznajemy ich w momencie, gdy otrzymują dwa dziwne zlecenia. Pierwsze z nich dotyczy sprawcy gwałtu, który odbywa karę w więzieniu w Białołęce. Dziwne jest to, że matka zgwałconej dziewczyny chce, by Maciej i Borys wydostali go na wolność. Druga sprawa dotyczy tytułowego Postracha, za jakiego jest uważany osadzony w areszcie Igor Grabski. On wprawdzie twierdzi, że jest niewinny, ale wszystkie dowody wskazują, że kłamie. Rodzice zamordowanych córek chcą, by Grabski wyszedł na wolność i trafił w ręce ojców jego ofiar. Kancelaria prawnicza podejmuje się tego zadania, ale nagle wszystko przebiega inaczej, niż było to ustalone, gdyż Grabski w niewyjaśniony sposób znika.
Okładka wzbudza od razu przysłowiowe ciarki na plecach, gdyż widnieje na niej oko, w którym czai się strach. Grozę wzbudza też duży, czerwony tytułowy napis, ale w sumie nie jest to aż tak straszny thriller, na jaki by te elementy wskazywały.
Wszystko zaczyna się dosyć zagadkowym i jednocześnie mrocznym prologiem, w którym poznajemy pierwszą odsłonę ciemnej duszy psychopaty, jego widzenie rzeczywistości i podejścia do kobiet. Tego rodzaju wtrącenia pojawiają się jeszcze kilka razy, by ukazać nam coraz więcej szczegółów z życia mordercy i poznać motywy, które nim kierują.
„Postrach” to kryminał, w którym można odnaleźć także wątki obyczajowe i psychologiczne, gdyż autor prezentuje nie tylko sprawę dotyczącą psychopaty, ale też ujawnia prywatne epizody z życia osób pojawiających się w tej historii. Jest ich dosyć sporo, tak jak motywów, które łączą się z główną sprawą. Są chwile, gdy fabuła się ciągnie, niektóre wydarzenia omawiane są w dialogach, ale też są bardziej dynamicznie następujące po sobie sytuacje. Wszystko jednak jest ułożone tak, że nie miałam problemów z poznawaniem kolejnych zdarzeń.
Jak bardzo dobrze skrojona i przemyślana jest fabuła, a przy tym samym ogromnie zaskakująca, okazało się w końcowych scenach, gdy wszystko wychodzi na jaw. Autorowi udało się skutecznie zagmatwać i poplątać ze sobą różne wątki, a do tego świetnie przedstawił psychopatyczne wizje i dążenia człowieka ogarniętego niekontrolowaną żądzą zbrodni. Doskonale ukrył jego prawdziwą tożsamość, więc zdumienie pojawiające się u mnie po dotarciu do końca książki, było ogromne. Takiego obrotu sprawy nie spodziewałam się znaleźć w wyjaśnieniu zagadki popełnianych morderstw.
Pan Michał Śmielak z niesamowitą precyzją zaplanował całość tak, że trudno jest od razu dotrzeć do prawdy. Pokazuje nam epizody, które wydają się nie mieć tajemnic, gdyż policja zna potencjalnego sprawcę, a wraz nimi my także mamy taką pewność. Jednak, gdy odkryte są wszystkie karty, dopiero wówczas dostrzegamy, jak niesamowitą intrygę ułożył autor w swej powieści.
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością pana Michała Śmielaka, ale z pewnością jego nazwisko będzie dla mnie gwarancją dobrej lektury i zachętą do sięgnięcia po kolejne jego książki.
W Warszawie uprowadzonych zostaje sześć dziewczyn z bogatych rodzin. Wszystkie mają po siedemnaście lat i znikają w środku nocy z własnych domów na strzeżonych osiedlach. Porywacz doskonale zaciera ś...
W Warszawie uprowadzonych zostaje sześć dziewczyn z bogatych rodzin. Wszystkie mają po siedemnaście lat i znikają w środku nocy z własnych domów na strzeżonych osiedlach. Porywacz doskonale zaciera ś...
Czasami mam problem z ocenianiem książek autorów, których uwielbiam. Polega on głównie na tym, że wymagam od nich więcej, uważam, że na więcej ich stać i jestem bardziej bezwzględna w punktowaniu teg...
„Zrządzenie losu! Oto co jest sprawcą wszystkich zdarzeń na świecie. Właściwy czas i miejsce, odpowiednie osoby. Z niepozornych przypadków tworzą się właśnie tak wspaniałe historie jak ta.” „Nawet w...
@milbookove
Pozostałe recenzje @Mirka
Co kryją mury Mulberry Tales?
@Obrazek „Nie wiara wpływa na to, jakimi ludźmi jesteśmy, tylko to, jak sami postrzegamy moralność.” Kilka miesięcy temu skończyłam czytać "The paper dolls", pierw...
@Obrazek „Są słowa, które zapadają człowiekowi głęboko w pamięć.” Czasami spotykamy jakąś osobę, która wydaje się nam znajoma, ale nie jesteśmy w stanie osadzi...