Miasto mgieł

Michał Śmielak
7.6 /10
Ocena 7.6 na 10 możliwych
Na podstawie 25 ocen kanapowiczów
Miasto mgieł
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.6 /10
Ocena 7.6 na 10 możliwych
Na podstawie 25 ocen kanapowiczów

Opis

Coś czai się we mgle…

Sandomierz spowity październikowymi mgłami łapie oddech po intensywnym sezonie turystycznym. Spokój mieszkańców burzy jednak brutalne morderstwo kobiety. Podobnie jak w zapomnianym rytuale ktoś rozwarł szczęki ofiary i wcisnął je w ziemię, aby ta po śmierci nie mogła pożywić się krwią.

Sprawą budzącego grozę „Wampira” zajmuje się podkomisarz Bruno Kowalski, którego kariera toczy się równie spokojnie, jak życie w Sandomierzu. Towarzyszy mu lokalny historyk, Krzysztof Szorca, dawniej konsultant policyjny, dziś człowiek pragnący po prostu świętego spokoju. Wspólnie ruszają tropem mordercy, który zdaje się znać miasto i jego historię lepiej od nich.

Rozpoczyna się wyścig z czasem, bo każdej nocy w gęstej mgle czai się śmiertelne niebezpieczeństwo. Śledczy będą musieli szybko znaleźć odpowiedź na pytania o to, czy Sandomierz znów stał się polską stolicą łowców wampirów, kto wyruszył na polowanie, aby ochronić mieszkańców przed bestiami z piekła rodem i czy przez tysiąc lat zmieniły się motywy, jakimi kieruje się człowiek odbierając drugiemu życie.

Nade wszystko jednak będą musieli powstrzymać zło skrywające się we mgle.

Data wydania: 2024-10-23
ISBN: 978-83-8329-632-6, 9788383296326
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Stron: 512
dodana przez: Vernau

Autor

Michał Śmielak
Urodzony w 1979 roku w Polsce
Rocznik ’79. Mieszka w Sandomierzu, zatem zbrodnie i rozwiązywanie zagadek kryminalnych ma w genach. Czytelnikom przedstawił się opowiadaniem „Ostatni” w Antologii „Gladiatorzy” wydanej przez Fabrykę Słów. 18 marca 2021 roku ukazał się nakładem wyda...

Pozostałe książki:

Osada Pomruk Postrach Wnyki Wilcza chata Znachor Ucichły ptaki, przyszła śmierć Bielma Gleba Inkwizytor Miasto mgieł Cienie dawnych grzechów Gladiatorzy (Antologia opowiadań)
Wszystkie książki Michał Śmielak

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

W klimacie Sandomierza

11.11.2024

Najnowsza powieść pana Michała Śmielaka rozgrywa się w niezwykle interesującym mieście, w Sandomierzu. Miasto mgieł jak określa je autor sugestywnym tytułem, jest wam zapewne znane. To często odwiedzane, przepiękne miasto kojarzy się przede wszystkim z serialem Ojciec Mateusz. Warto pojechać do miasta nazywanego czasem małym Rzymem, bo warto wiedz... Recenzja książki Miasto mgieł

Miasto mgieł

13.10.2024

"Miasto mgieł" Michała Śmielaka to książka, która wciąga nas w mroczną i tajemniczą atmosferę Sandomierza spowitego mgłą. Autor wykorzystuje lokalny koloryt miasta, by budować nastrój grozy, jednocześnie oddając mu hołd jako bohaterowi drugiego planu. W centrum fabuły znajduje się brutalne morderstwo, którego sposób wykonania nawiązuje do dawnych,... Recenzja książki Miasto mgieł

@Malwi@Malwi × 23

„Miasto Mgieł" - Michał Śmielak - to mroczna historia pełna kryminalnych zagadek czy broszura...

15.11.2024

W Sandomierzu nigdy nie byłem. Miasto zupełnie mi obce, a pierwsza myśl jaka przychodzi mi do głowy to pewien fenomen jakim jest telewizyjny serial „Ojciec Mateusz”- jego wyjątkowość polega na tym, że nie było mi dane obejrzeć ani jednego odcinka a mimo to wiem – kto? z kim? i dlaczego?. @Obrazek Autor przyzwyczaił swoich czytelników do perfek... Recenzja książki Miasto mgieł

@g.sekala@g.sekala × 8

Jakie zło czai się we mgle?

18.12.2024

W tajemniczym mieście Sandomierzu spowitym mgłą Michał Śmielak umiejscowił, całą akację swojej książki pt."Miasto mgieł" "Ży­cie za­wsze ata­kuje znie­nacka i cio­sem w plecy." "Mówią ,że rankiem to diabeł mgły zsyła,żeby jego poczwary zdążyły przed słońcem uciec i schować się do piekielnych czeluści, jeśli za długo na ziemi zabawią" *** Od jak... Recenzja książki Miasto mgieł

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Logana
2024-11-08
5 /10
Przeczytane

Tę powieść uważam za jedną ze słabszych w dorobku autora. Była mdła... Mglista. Przez całą książkę starałam się w tej mgle dostrzec związek historii sprzed wieków z wątkiem dziejącym się w teraźniejszości. Pod koniec nieznacznie się wyłania, ale jest słabo powiązany. Historia Sandomierza ciekawa, ale nijak się ma do kryminalnej sprawy. Sarkastycznego poczucia humoru autora również było jak na lekarstwo. Jedynie raporty i notatki policyjne wywołały u mnie uśmiech. Dobry warsztat pisarski nie był w stanie naprawić wrażenia z przeczytanej książki.

× 33 | link |
@pebro
2024-10-30
4 /10
Przeczytane

Mglisty ten kryminał i nie chodzi tylko o pogodę. Sama treść mgliście się rozmywa i ciągnie poprzez Sandomierskie klimaty. Wspominany w treści Ojciec Mateusz bardziej przewidywalny, ale też ciekawszy. Najbardziej pasjonujące wydają mi się wtrącenia z przeszłości.

× 12 | link |
@Bookmaania
2024-11-27
6 /10
Przeczytane Przeczytane w 2024 Współpraca Wydawnictwo Skarpa Warszawska

Spokój Sandomierskiej społeczności zaburza brutalne morderstwo kobiety. Zostaje odnaleziona w podobnej scenerii jak w krążących o mieście legendzie. Mianowicie szczęki ofiary zostały wbite w ziemię.. Oprócz tego dochodzi do szokującego znaleziska..
Do sprawy zostają włączony komisarz Bruno Kowalski, któremu towarzyszy lokalny historyk Krzysztof Sztorca, wspólnymi siłami podążają tropem mordercy nazwanym "Wampirem"..
Trwa wyścig z czasem, a sprawca pozostaje nieuchwytny jak mgła..

Mgła dusi, odbiera zmysły i przytłacza.
Tak też się czułam po lekturze najnowszej książki Michała Śmielaka.
"Miasto mgieł" to Sandomierz owiany duszną mgłą, z historycznymi ciekawostkami i wątkiem kryminalnym gdzieś w tle. Cała fabuła chociaż wciągająca to traciła dużo na obyczajowych zjawiskach pogodowych. Kiedy już zaczynało się coś dziać, wkraczała ona, cała na biało, mgła.

Same myśli podczas pisania słów o książce mam zamglone, a co za tym idzie nie za dobrze będę ją wspominać.
Na plus to zdecydowanie historyczne wstawki, legendy dotyczące samego Sandomierza, jednak jak na kryminał to zdecydowanie go zbyt mało. Mój zachwyt nad twórczością autora był w "Osadzie i tak dalej pozostaje.

Autor skupia się na oddaniu jak najlepszego obrazu miasta i społeczności, która bierze czynny udział w wydarzeniach. Jednak zbyt częste powtórzenia pogodowe w tym przypadku są zbyteczne, ponieważ klimat jaki powstał na początku tej historii był wciągający, jednak z k...

× 6 | link |
@Allbooksismylife
2024-12-18
10 /10
Przeczytane

W tajemniczym mieście Sandomierzu spowitym mgłą Michał Śmielak umiejscowił całą akację swojej książki pt."Miasto mgieł"

"Ży­cie za­wsze ata­kuje znie­nacka i cio­sem w plecy."

***
Od jakiegoś czasu w tym mieście grasuje nieuchwytny morderca którego tam zwano "wampirem" jego działania skłaniały policję z Sandomierza do nadania jemu takiego miana.Po zabójstwie kobiety może na swoim celowniku ma i też inne młode kobiety, które zabijał by w inny sposób. Podkomisarz Bruno Kowalski i pewny historyk Krzysztof Szorca postanawiają wpólnie złączyć siły aby dopaść tego mordercę.I w tedy zaczynają śledztwo.Ale wydaje się jakby "wampir" znał lepiej zakamarki tego miasta lepiej od nich.

Czy morderca musi się sugerować dawnymi legendami ?

Co miał na myśli morderca, który pozostawiał swoje ofiary w dziwnej pozycji, czyli na brzuchu z otwartą buzią gryzące ziemię jak najgłębiej?


Ta powieść to było coś nieodgadnionego bo tam za mgłą miasta niewiemy, czy ktoś nas gdzieś w niej nie zaatakuje.Nic tylko czytać takie książki. Po prostu. Bo intryguje czytającego od pierwszej przeczytanej strony.Czająca się tajemnica pokaże swoje pazury ale będzie zapuźno aby się uwolnić.Z opisów morderstw bardzo się dziwiłam, że takie rzeczy można zrobić zabijając swoje ofiary. Niby taki prosty Sandomierz ale w głębi tego miasta rozgrywa się poza tym niezła akcja. Morderca tutaj nie posiadał żadnych skrupułów i działo się to wszystko jakby najbardziej okrutn...

× 5 | link |
@coolturka104
2024-12-19
7 /10
Przeczytane

„Miasto mgieł” to nowy kryminał Michała Śmielaka, którego akcja toczy się w Sandomierzu. Autor w mistrzowski sposób łączy wciągającą fabułę z intrygującą zagadką kryminalną doprawiając wszystko opartymi na faktach wydarzeniami historycznymi.

Komisarz Bruno Kowalski ma do czynienia z nietypową zbrodnią, która wskazuje na pochówek wampiryczny. O pomoc zwraca się do lokalnego historyka Krzysztofa Szorcy. To pierwsza z wielu ofiar seryjnego mordercy zwanego „Wampirem”.

Akcja rozgrywa się w malowniczym Sandomierzu i jego okolicach. Poznamy nie tylko historię tych ziem, ale i związane z nią wierzenia i legendy. Współczesna zagadka kryminalna wiedzie tutaj zdecydowany prym, choć nie brak w niej nawiązań do mrocznej przeszłości miasta, i właśnie te opowieści szczególnie skradły moje serce.
Skomplikowana sieć powiązań, duszny i gęsty klimat, charakterystyczni bohaterowie i odrobina sarkastycznego poczucia humoru. Dla mnie to wystarczający zestaw, bym była zadowolna.

„Sztucz­na in­te­li­gen­cja, po­wszech­ne szkol­nic­two iogól­ny do­bro­byt nie zmie­niają faktu, że lu­dzie to cza­sem po pro­stu skur­wy­syny”.

× 3 | link |
@przyrodazksiazka
2024-10-29
8 /10
Przeczytane

Jeżeli jesteś osobą, która lubi dawne legendy, zwłaszcza te o wampirach, wilkołakach czy też wąpierzach, to historia od razu ci się spodoba. Jest przy tym mocno wciągająca, bo kiedy przechodzimy do czasów dużo wcześniejszych jesteśmy świadkami historii, która potwierdza dziwne zjawiska, przemianę ludzi w potwory i żądne krwi bestie. Uczciwie przyznaję, że momentami aż dreszcz przechodził mi po skórze. Te wydarzenia były tak realne jakbym sama w nich uczestniczyła. Autor dodał tu teorię spiskową dotyczącą braci Kaina i Abla, przyznaję, że w życiu ani przez chwilę takich myśli nie miałam. Nawet zastanowiłam się, czy za czytanie takich słów nie spotka mnie kara;-) Czytając tą książkę odniosłam wrażenie, że Sandomierz jest dla autora jakby jakimś cudem, gdyż opisywał go na wszelkie rodzaje. Jaka była pogoda, co tam się znajdowało, taki akt miłości do tego miejsca. Piękne opisy doceniłam, przynajmniej teraz wiem więcej o miejscu w którym nigdy nie byłam. Znając już pióro autora wiedziałam, że nie spotkam tutaj zwykłych umarlaków. I żeby wyżej podpiąć poprzeczkę, osoba, która prowadzi śledztwo w pewnym momencie nie mogła tego robić. Oczywiście dopilnowała jednak, by każdy trop był mu przekazywany. Te wszystkie poszlaki często wskazywały na dwuznaczne tajemnice, zwłaszcza czytając uprzednią legendę, byliśmy naprowadzeni na tok myślenia, który nie do końca był taki, jak się wydawało. Postacie z książki dużo mieszały, obawiały się o swoje sekrety i dlatego prawda nie gościła w ka...

× 2 | link |
@Spizarnia_ksiazek
2024-12-03
7 /10
Przeczytane

"Ży­cie za­wsze ata­kuje znie­nacka i cio­sem w plecy."

Jesienna mgła zasnuwa sandomierskie uliczki, pozostawiając jedynie zarys postaci i zdarzeń. Wprowadza aurę nostalgii i zagadkowości, niosąc ze sobą wiele znaczeń. Także i zbrodnię. Brutalne morderstwo kobiety przywodzi na myśl dawne rytuały związane z wierzeniami wampirycznymi. Sprawca rozwarł szczęki ofiary i wcisnął je w ziemię, aby uniemożliwić jej pośmiertne pożywienie się krwią. Dochodzenie prowadzi podkomisarz Bruno Kowalski, angażując do pomocy lokalnego historyka Krzysztofa Szorca. Wspólnie starają się ustalić, jakie motywy kierują sprawcą, okrzykniętym przez media mianem "Wampira z Sandomierza", a także, czy obecna zbrodnia łączy się morderstwem mężczyzny, do której doszło pół roku wcześniej.

Tym, co od początku zwróciło moją uwagę podczas lektury, to klimat, starannie oparty na autentycznych historiach sandomierskich kronik. Tytułowa mgła nabiera złowrogiego wymiaru, snuje się niespiesznie, odurza niepokojem. Niczym doskonałe płótno do popełnienia zbrodni. Autor nie serwuje nam typowej historii kryminalnej, lecz, jak ma w zwyczaju, splata skomplikowaną sieć powiązań, których znaczenie odkrywamy dopiero na ostatnich stronach. Zamierzchła przeszłość, pełna udokumentowanych zdarzeń, zabobonów oraz wierzeń w wampiry, nagle nabiera znaczenia w obliczu ostatnich zbrodni. Wpływa na społeczeństwo, zbudzajac ciekawość, nerwowość, a nawet pewną dozę ekscytacji. Dla...

× 2 | link |
@czytam_book
2024-12-08
9 /10
Przeczytane

Część. W kalendarzu mamy już grudzień, czas mi ucieka nawet nie mam pojęcia kiedy. A jak u Was?
Dziś przychodzę do Was z recenzją książki ”Miasto mgieł” Michał Śmielak, Wydawnictwo Skarpa Warszawska.
To jest moje kolejne spotkanie z twórczością autora i uważam, że bardzo udane. Tym razem jestem w Sandomierzu, pamiętam, że jest to piękne i urocze miasteczko, w którym miałam przyjemność raz być. Powiem Wam, że nie wiedziałam, że historia miasta skrywa w sobie tak wiele tajemnic, a także legend ukrytych w zabawnych budynkach.
Gęsta mgła spowija miasto, dzięki której pojawia się tajemnicza postać, która morduje kobiety, stosując wampiryczne metody, a strach zaczyna osaczać mieszkańców. Do śledztwa zostaje przydzielony Bruno, a towarzyszy mu były konsultant policyjny, jednocześnie historyk Krzysztof. Na jaki trop trafią mężczyźni? I dokąd ich zaprowadzi?
Powiem Wam, że przez książkę dosłownie przepłynęłam, fabuła pełna akcji, co nie daje nawet momentu wytchnienia. Toczą się tu jednocześnie dwa śledztwa z pozoru ze sobą nie powiązane. Jak zawsze typowałam, kto stoi za tym wszystkim, a do tego utrudnia i myli szlaki. No i autor tak wodził mnie za nos, że niestety moje typy nie były prawidłowe, a prawdziwy sprawca totalnie mnie zaskoczył.
Polubiłam bardzo Bruno, a także Krzysztofa, którzy mozolnie szli wytrwale i układali po kolei puzzle śledztwa. Obaj mężczyźni, również mają na barkach trudy przeszłości, co nie jest łatwe aby je...

× 2 | link |
JU
@JustynaW
2024-10-31
9 /10

Dużo dobrego słyszałam o książkach Pana Śmielaka, dlatego postanowiłam sprawdzić na czym polega ich fenomen.
Zwyczajowo Sandomierz po sezonie turystycznym zapada w letarg, nie tego roku jednak. Brutalne morderstwo kobiety wstrząsa mieszkańcami miasta. Sprawa szybko zostaje powiązana z wierzeniami o strzygach, a morderca nazwany „Wampirem”. Sprawę prowadzi podkomisarz Bruno Kowalski wspierany przez miejscowego historyka Krzysztofa Szorca. Śledczy muszą się śpieszyć ponieważ każda noc oznacza kolejne morderstwo.
Książka oczarowuje czytelnika od pierwszych stron. Współczesne śledztwo przeplata się z barwnymi i krwawymi opowieściami z dawnych czasów Sandomierza. Czy wampiry, strzygi i inne niebezpieczne stwory występowały naprawdę czy to tylko nadinterpretacja nieświadomych, współczesnych im ludzi? W jaki sposób historie te wiążą się ze śledztwem?
Autor bardzo sugestywnie i obrazowo oddaje senny i niepokojący klimat jesiennego Sandomierza. Mgły biorą w posiadanie jego ulice, a morderca wyłania się z nich niepostrzeżony, atakując szybko i skutecznie. Śledczy dwoją się i troją, ale potencjalne ślady do niczego ich nie doprowadzają. Akcja toczy się w okolicach cmentarzy, opuszczonych wąwozów, osuwisk odkrywających ludzkie szczątki.
Bardzo podoba mi się sposób kreowania postaci. Bruno i Krzysztof wydają się znajomymi z dzielnicy. Mają swoje życie, dawne sprawy, potencjalne miłości na horyzoncie....

× 1 | link |
@aniabex
2024-10-25
8 /10

Miasto mgieł” to jesienna, nachmurzona historia o ludziach skrywających sekrety ciężkiego kalibru, tajemnice zamglone pamięcią i niepamięcią. Gęstym osadem ograniczającym zmysły dane człowiekowi do obrony. Chmurą oszukującą oczy, uszy, przytępiającą węch, dezorientującą..

„Sandomierski październik” wita tu nas typowo jesienną aurą. Z pozoru spokojny czas w turystycznym miasteczku niespodziewanie burzy brutalne morderstwo kobiety budzące niemały niepokój. I nie, nie.. Ojciec Mateusz nie zostaje zawezwany do tej sprawy, a podkomisarz Bruno Kowalski. Śmiem twierdzić – bardziej spostrzegawczy, szachrajski gracz nie bawiący się w półśrodki, gardzący kalkulacją, a stawiający raczej na swój instynkt samozachowawczy – rasowy policjant, facet z przeszłością, głodem prawdy i apetytem na sukces. Niestety na jednej zbrodni się tu nie kończy, a ich cwany sprawca szybko zostaje okrzyknięty „Wampirem z Mgły” i budzi powszechny strach lokalnych mieszkańców..

Czy ktoś w Sandomierzu urządził sobie „manifestację sił piekielnych”? A może polowanie na wampiry? Czy też przesadził z inwencją szykując się do Halloween..?

Podkomisarz Kowalski, choć w dużej mierze musi działać po omacku jak we mgle, ma nieocenione wsparcie lokalnego historyka, Krzysztofa Szorcy (być może ktoś z Was go kojarzy),dawniej konsultanta policyjnego, a dziś spokojnego nauczyciela historii z żyłką kamikadze😊. Czy panowie wygrają wyścig z czasem o największą z możliwych intratę, ludzkie życie..
...

× 1 | link |
@aneta5janiec12
2024-11-08
10 /10
Przeczytane

Odkąd przeczytałam pierwszą książkę Michała Śmielaka zakochałam się w jego twórczości. Każda kolejna jego książka jest dla mnie dużym zaskoczeniem! I tak było również tym razem. „Miasto mgieł” to książka, która mnie zachwyciła i sprawiła, że nie byłam w stanie się od niej oderwać od pierwszej aż do ostatniej strony.

W Sandomierzu dochodzi do tajemniczych morderstw. Wszystkie one są okraszoną duszną atmosferą i mgłą. Szybko okazuje się, że zbrodnie są wzorowane na średniowiecznych pochówkach antywampirycznych. Podkomisarz Bruno Kowalski otrzymuje tę sprawę i okazuje się, że jest ona niezwykle zawiła i ciężka. Ponadto presję na Brunie wywierają dziennikarze oraz komenda. W mieście robi się niebezpiecznie, a mieszkańcy boją się wyjść z domu. Natomiast sprawcą tych zabójstw szybko otrzymuje pseudonim „Wampir z Sandomierza”.

„Miasto mgieł” to niezwykle wciągający thriller, momentami wręcz mrożący krew w żyłach! Atmosfera powieści jest gęsta i mroczna. Tego mroku dodaje też mgła, która jest jesienną zmorą miasta. Pełno tutaj grozy i napięcia, ale to właśnie cenię sobie w twórczości autora! Żadna książka nie jest taka sama, wręcz przeciwnie każda kolejna jest mocno zaskakująca.

Bruno Kowalski to postać spokojna, zupełna odwrotność policjantów głównie znanych mi z kryminałów. Mężczyzna w tragicznym wypadku traci żonę i od tamtej pory jest częstym gościem na cmentarzu. Bruno nie ma wygórowanych ambicji, jednak ta sprawa okazuje się w jego życiu przełomo...

| link |
@angela_czyta_
2024-11-28
8 /10
Przeczytane

Michał Śmielak w swojej najnowszej powieści ''Miasto mgieł'' zabiera nas do Sandomierza. Miasta, które być może tak jak i mnie kojarzyć Wam się może z serialem ''Ojciec Mateusz'', o którym zresztą wzmianek w tej historii nie zabraknie.

W osnutym mgłami, nieco sennym Sandomierzu dochodzi do brutalnego zabójstwa. Miejscowej policji przychodzi zmierzyć się nietylko z morderstwami, ale i legendą, która sieje wśród ludzi strach. W tym samym czasie śledczy odnajdują w opuszczonym domu w piwnicy szczątki. Śledczy Bruno Kowalski, by rozwiązać zawiłą sprawę musi skorzystać z pomocy lokalnego historyka. Co wspólnego ma legenda o wampirach z zabójstwami? Czy wśród październikowej szarugi na mieszkańców czyha pradawne zło?

Muszę przyznać, że książka wciągnęła i zaintrygowała mnie od samego początku. Przeplatające się wątki historyczne i legendy o mieście, dodały całości niezwykłej otoczki, która wywołała na mojej skórze gęsią skórkę. Atmosfera gęsta niczym październikowa mgła wisząca nad miastem, trup ścielący się gęsto i komisarz mierzący się z własnymi traumami to przepis na udany thriller kryminalny.

Śledztwo jest skomplikowane, pełne mylących tropów, które czasami wydają się prowadzić w ślepą uliczkę. Ale! Tu nie ma nic przypadkowego, autor tak misternie utkał intrygę, że nie sposób wpaść na rozwiązanie zagadki. Przeszłość ma tu niemałe znaczenie i trzeba być uważnym czytelnikiem, żeby nie pobładzić niczym dziecko we mgle.

Bardzo lubię pióro a...

| link |
@intermission4reading
2024-11-26
7 /10
Przeczytane

✨Miasto mgieł - Michał Śmielak ✨
☕"Miasto mgieł" Michała Śmielaka to intrygujący thriller kryminalny osadzony w mrocznym Sandomierzu, gdzie tajemnicze morderstwa wstrząsają mieszkańcami. Podkomisarz Bruno Kowalski podejmuje śledztwo, w którym odkrywa, że ofiary są ułożone w pozycjach przypominających antywampiryczne pochówki. Ta zagadka szybko przyciąga uwagę opinii publicznej, a zbrodniarz, znany jako "Wampir z Sandomierza", zdaje się bezkarnie grasować w mieście spowitym mgłą. U boku Kowalskiego staje lokalny historyk Krzysztof Szorca, który wplata w sprawę elementy średniowiecznej symboliki i podejmuje się rozwikłania zagadki dawnych rytuałów.
📚Atmosfera powieści jest ciężka i mroczna – tytułowa mgła staje się niemal bohaterem samym w sobie, przenikając każdy zakamarek fabuły i dodając niepokoju. Wrażenie potęgują historyczne nawiązania i dokładnie skonstruowana intryga, która prowadzi czytelnika przez wielowarstwowe wątki aż do zaskakującego finału. Realizm i głębia bohaterów, jak spokojny i pogrążony w żałobie Bruno, a także sarkastyczny humor dialogów sprawiają, że "Miasto mgieł" staje się wyjątkowo angażującą lekturą.
☕ Sam Kowalski jak i Sztorca wydają mi się bardzo ciekawymi bohaterami. Bruno zdecydowanie bardziej się przed nami otworzył, natomiast Krzysztof roztoczył wokół siebie taką tajemniczą atmosferę, że dzięki temu na pewno sięgnę po wcześniejsze książki Autora, w których się pojawił.
☕ Śmiało można powiedzieć, że książka zachwyci wszystki...

| link |
@malgorzatabartnikiewicz
Przeczytane

Najnowsze dziecko Michała Śmielaka „Miato mgieł”, jak zawsze było przeze mnie bardzo wyczekiwane. Niestety tym razem nie było u mnie zachwytu.

Myślę, że z założenia książka miała łączyć wątek historyczny i współczesny. Miało być mrocznie za sprawą sandomierskiej mgły i wątku pogrzebów wampirycznych, których elementy pojawiały się w prowadzonym śledztwie.

Finalnie mamy dwa odrębne wątki, których jedyną jako tako częścią wspólną jest postać nauczyciela historii Krzysztofa Szorcy. Dla mnie to on jest główną postacią tej książki. Dostajemy solidną dawkę historii Sandomierza, w bardzo fajnej i ciekawej formie.

Wątek kryminalny wogóle mnie nie kupił. Zabrakło mi akcji, dreszczyku emocji. W tym wątku w sumie nie wiele się dzieje. Morderstwa i śledztwo nie wzbudziły we mnie żadnych emocji. Jedynie fakt ciągłego narzekania na pogodę i mgłę, był na dłuższą metę męczący.

W sumie dopiero ostatnie 20-30 stron czytałam z jakimś zaciekawieniem. I dotrwałam do końca tylko z szacunku dla autora. Przedstawione zakończenie nie było niczym wyjątkowym. Nie było ani zaskoczenia, ani uczucia ulgi, że zagadka się wyjaśniła.

Z przykrością muszę stwierdzić, ze tym razem coś poszło nie tak.

| link |
@haitanka
2024-12-13
9 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

No cóż, śmierć tak samo po bo­ga­tego jak i bied­nego przy­cho­dzi, wszyst­kim tu aku­rat Bóg dał po równo.
No cóż, śmierć tak samo po bo­ga­tego jak i bied­nego przy­cho­dzi, wszyst­kim tu aku­rat Bóg dał po równo.
No cóż, śmierć tak samo po bo­ga­tego jak i bied­nego przy­cho­dzi, wszyst­kim tu aku­rat Bóg dał po równo.
Jed­no­cze­śnie ja­kimś po­pie­przo­nym zrzą­dze­niem losu tem­pe­ra­tura utrzy­my­wała się na tym naj­gor­szym po­zio­mie, o je­den sto­pień za wy­soko na śnieg, ale wy­star­cza­jąco ni­sko, aby uprzy­krzyć wszyst­kim ży­cie.
Jed­no­cze­śnie ja­kimś po­pie­przo­nym zrzą­dze­niem losu tem­pe­ra­tura utrzy­my­wała się na tym naj­gor­szym po­zio­mie, o je­den sto­pień za wy­soko na śnieg, ale wy­star­cza­jąco ni­sko, aby uprzy­krzyć wszyst­kim ży­cie.
Dodaj cytat
© 2007 - 2024 nakanapie.pl