Czasami lepiej odpuścić!
Detektyw Napoleon „Nap” Dumas, nie dość, że się głupio nazywa, to jeszcze gada ze zmarłym bratem bliźniakiem przez całą książkę. Żeby nie było zbyt wesoło, przed laty Nap stracił nie tylko brata, ale również swoją wielką nastoletnią miłość, Maurę. Brat zginął razem ze swoją dziewczyną Dianą pod kołami pociągu, a Maura tego samego dnia zaginęła bez śladu. Czy wszystkie te wydarzenia mają jakiś związek z opuszczoną bazą wojskową, nieopodal której wszyscy się wychowywali?
Generalnie schemat jest ten sam, jak w wielu innych książkach autora, tylko otoczenie trochę się zmieniło. Plus dodatkowo odrobina teorii spiskowych z czasów zimnej wojny. Ogólnie nie jest najgorzej, ale jak się tak czyta i czyta tego Cobena, to trochę się robi nudne. Doradzam dawkowanie tych przyjemności.