Cat goes fishing, wersja zabójcza.
Brady Hartsfield, zabójca z mercedesa, przeżył i nadal planuje, jak zabić najwięcej osób. Jego stan po tym jak zdzieliła go w łeb Holly Gibney, oględnie mówiąc nie jest najlepszy. A może nie jest tak źle, jak się wszystkim wydaje? Jeżeli Brady odzyska świadomość – stanie przed sądem, więc udawanie katatonii jest mu na rękę. Gdyby tylko mógł wpływać na innych, samemu nie zdradzając przy tym żadnej aktywności, ale to niemożliwe, prawda? Tak samo nieprawdopodobne jak to, że w pobliżu Brady'ego dzieją się dziwne rzeczy, odkręca się woda w kranie lub podnoszą się żaluzje w oknie. A jednak takie sytuacje mają miejsce, a personel Kliniki Traumatycznych Uszkodzeń Mózgu zaczyna szeptać między sobą, że z Bradym coś jest bardzo nie tak...
Ostateczna rozgrywka i koniec warty. Szkoda trochę, że to już ostatnia część, ale przynajmniej tym razem nie mogę narzekać na zakończenie, bo jak dla mnie jest w sam raz.