Ocena 8.2 na 10 możliwych
Na
podstawie 17 ocen kanapowiczów
Lista autorów
Wiatr przez dziurkę od klucza - lista autorów
Autor:
Stephen King
Tłumacz:
Zbigniew A. Królicki
Popraw tę książkę
|
Dodaj inne wydanie
8.2
/10
Ocena 8.2 na 10 możliwych
Na
podstawie 17 ocen kanapowiczów
Opis
NOWE, WYJĄTKOWE WYDANIE KULTOWEJ SERII STEPHENA KINGA, NA KTÓRE CZEKALIŚCIE!
Ilustrowane brzegi książek tworzą fantastyczny obraz świata Mrocznej Wieży. Grzbiety wszystkich tomów układają się w jedną całość.
Napisany jako ostatni, „Wiatr przez dziurkę od klucza”, zaczyna się w momencie, w którym kończy się tom 4 – „Czarnoksiężnik i kryształ”, a przed tomem 5 – „Wilkami z Calla”. Roland i jego towarzysze chronią się przed zamiecią w opustoszałej wiejskiej świetlicy. Spędzają tam noc, słuchając opowiadania Rolanda o jednym z pierwszych zadań, które otrzymał do wykonania, gdy stał się rewolwerowcem: walce ze zmiennokształtnym potworem mordującym całe rodziny, skóroczłekiem.
Podczas tej misji Roland wziął pod opiekę dziesięcioletniego chłopca ocalałego z rzezi i usiłując go uspokoić, opowiedział mu swoją ulubioną historię z dzieciństwa, Wiatr przez dziurkę od klucza. Zasłuchani członkowie ka-tet niebawem zdają sobie sprawę, że każda legenda ma swoje źródło… a każda opowieść bierze się z innej opowieści.
Stephen Edwin King urodził się w Portland w stanie Maine w 1947 roku jako drugi syn Donalda i Nellie Ruth Pillsbury King. Po tym, jak jego rodzice rozstali się, gdy Stephen był małym dzieckiem, on i jego starszy brat, David, byli wychowywani przez m...
Pozostałe książki:
Wszystkie książki Stephen King
Gdzie kupić
Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moja Biblioteczka
Już przeczytana? Jak ją oceniasz?
Recenzje
Brakujące ogniwo
5.01.2013
Opłaca się być grzeczną dziewczynką. Mikołaj obserwował mnie cały rok i widział, jaka jestem ułożona, porządna i przyzwoita. Dlatego właśnie dostałam od niego pod choinkę upragnioną książkę. "Wiatr przez dziurkę od klucza", tom 4,5 cyklu "Mrocznej Wieży" to smakowity kąsek dla każdego kingo- lub wieżomaniaka. Cudownie było po raz kolejny wybrać s...
Recenzja książki Mroczna wieża: Wiatr przez dziurkę od klucza
Nawet nie wiedziałam, że tak bardzo tęskniłam za Rolandem i jego ka-tet. Cudownie było wrócić do tego nastroju, do Świata Pośredniego, do wędrówki ku Mrocznej Wieży. Kochany Panie Kingu! Jak dla mnie to mógłby Pan dopisać jeszcze kolejne tomy pomiędzy pozostałymi częściami. Nie ma co polecać, fani Mrocznej Wieży i tak przeczytają i uznają za arcydzieło :)
Po przeczytaniu kolejnej kontynuacji Mrocznej Wieży, pierwsze co nasunęło mi się na myśl to skojarzenia z rosyjską matrioszką lub - jak ktoś woli- kompozycją szkatułkową kryjącą w sobie kolejne historie. Tych historii jest tutaj trzy, przy czym ich zakończenia czytelnik dowiaduje się dopiero na samym końcu. Jak wspomina autor, powieść powstała już po zakończeniu całego cyklu MW i jest tutaj niejako jego uzupełnieniem więc można ją traktować jako rewelacyjną odskocznię od głównego nurtu wydarzeń. Osobiście jestem nią zauroczona, bo całościowo brzmi to jak dobra, klimatyczna baśń mająca w sobie lekki posmak grozy i nostalgii. I chyba coraz bardziej zaczynam wsiąkać w ten fascynujący cykl Mrocznej Wieży więc za "Wilki z Calla" zabieram się od razu. Fajnie będzie znowu się zanurzyć w tę ekscytującą podróż przez Ścieżkę Promienia i po raz kolejny spotkać się z bohaterami, których coraz bardziej zaczyna się lubić. A przyszłym czytelnikom życzę pogodnych dni i spokojnych nocy w Świecie Pośrednim 😊😊
× 10 | link |
@Nigrum
2013-01-17
10
/10
Przeczytane
Zacznę od tego, że nie śledziłam latami losów Rolanda z Gilead tak jak robiło to wielu ludzi zanim przeczytało " Wiatr przez dziurkę od klucza". Książka ta trafiła w moje ręce w dość wyjątkowy sposób i również znacząco zmieniła moje spojrzenie na twórczość Kinga. Czytając tą , jakby nie patrząc - baśń, składającą się z trzech kawałków magicznego tortu przesyconego wyobraźnią, czułam jak historia, niczym światło, migotała, gasła by po chwili wrócić ze zdwojoną siłą i zakorzenić na zawsze w umyśle. Lubię książki, które pozostawiają w człowieku 'nieruchomy' spokój.Ten zlepek słów najlepiej oddaje uczucia kłębiące się w mojej głowie: -nieruchomy- człowiek wstrzymuję oddech ,zamiera w oczekiwaniu na dalszy ciąg niepowtarzalnej historii; -spokój-King przywołuję w człowieku emocje , które w świetle dnia blakną ale przynoszą wytchnienie udręczonej pytaniami duszy... Notatka ta zamieniła się w ' przecukrowaną ' opinię , chociaż tak naprawdę "Wiatr..." nie zawiera ani grama glukozy w czystej postaci.Wręcz przeciwnie...Powinnam przeprosić za ta małostkowość ale - tak wyszło;0 Jednym słowem - magiczna przez duże M!
Powrót do Świata Mrocznej Wieży uważam, za bardzo udany. Znów z Ka-tet Rolanda, zagłębiłem się w "świat, który poszedł do przodu". Opowieść rewolwerowca z młodych lat o skóroczłeku i Timie zauroczyła mnie w dużym stopniu. Czyli, Hille rewolwerowcze.
| link |
@Wiedzmaaa
2012-12-15
10
/10
Przeczytane
Gdy zaczynałam czytać, myślałam "chyba jednak przerwa po całym cyklu była za duża, bo brakuje mi starego klimatu", ale czytając dalej, znów poczułam niesamowity nastrój panujący w Mrocznej Wieży, warta przeczytania : D