Po 46 latach szczęśliwego małżeństwa Dean musi poradzić sobie bez żony. W chwilach samotności ratuje go pasja do baseballu. Jednak wkrótce i ona stanie się dla niego prawdziwym przekleństwem...
Dean Evers jest starym mężczyzną, bardzo samotnym po śmierci żony, z którą przeżył 46 lat. Pozostała mu jedna pasja: namiętnie ogląda mecze baseballowe w telewizji. Kiedyś był kibicem Red Sox, a po przejściu na emeryturę i osiedleniu się na Florydzie kibicuje także kiepskim Devil Rays.
Jednak stara miłość nie rdzewieje. Pewnego dnia, oglądając mecz, Evers widzi na trybunie dentystę, którego znał jako dziecko. Na kolejnym meczu to samo miejsce zajmuje wspólnik Eversa... który nie żyje. Sytuacja się powtarza, zmieniają się jedynie osoby. Przychodzi moment, w którym Evert musi wziąć sprawy w swoje ręce i ustalić, co jest prawdą, a co fałszem albo nawet perfidną prowokacją...
Dean Evers jest starym mężczyzną, bardzo samotnym po śmierci żony, z którą przeżył 46 lat. Pozostała mu jedna pasja: namiętnie ogląda mecze baseballowe w telewizji. Kiedyś był kibicem Red Sox, a po przejściu na emeryturę i osiedleniu się na Florydzie kibicuje także kiepskim Devil Rays.
Jednak stara miłość nie rdzewieje. Pewnego dnia, oglądając mecz, Evers widzi na trybunie dentystę, którego znał jako dziecko. Na kolejnym meczu to samo miejsce zajmuje wspólnik Eversa... który nie żyje. Sytuacja się powtarza, zmieniają się jedynie osoby. Przychodzi moment, w którym Evert musi wziąć sprawy w swoje ręce i ustalić, co jest prawdą, a co fałszem albo nawet perfidną prowokacją...