Geolog, badający uskok tektoniczny Rowu Galapagos, utknął w swoim batyskafie na ogromnej głębokości i… STOP-KLATKA. Ciąg dalszy dzieje się dwa lata później, głównie w środowisku kosmonautów z NASA i dość często na pokładzie międzynarodowej stacji kosmicznej. Do tematu dramatu w batyskafie autorka wraca pod sam koniec powieści, kiedy już wyjaśnia się „kto zabił”.
Głównych bohaterów jest dwoje: pracująca dla NASA lekarka, doktor Emma Watson, trenująca właśnie do swojej pierwszej wyprawy w kosmos, oraz jej mąż, też lekarz Jack McCallum, rozgoryczony i zawiedziony, bo okazało się, że z powodu kamieni nerkowych on w kosmos nie poleci. Emma i Jack kochają się tak bardzo, że właśnie się rozwodzą.
We wnętrzach międzynarodowej stacji kosmicznej wykonywanych jest mnóstwo rozmaitych eksperymentów, niektóre na zlecenie prywatnych korporacji, jeśli są w stanie słono zapłacić NASA, jeszcze inne stanowią tajne projekty wojska. Jeden z eksperymentów wymknął się spod kontroli i kosmonauci kolejno zapadają na nieznaną na ziemi chorobę, powodującą makabryczną śmierć (uwaga na kliniczne opisy, są naprawdę… paskudne).
Naukowcy NASA, wojskowi, cywilni i wszelkiej innej maści starają się odkryć, co się naprawdę dzieje i wykombinować rozwiązanie, ratunek dla umierających w kosmosie ludzi; pojawia się nawet przez moment podejrzenie o bioterroryzm, ale prawda okazuje się oczywiście zupełnie inna.
Trzymającą w napięciu książkę, przynajmniej w dwóch trzecich, bo ...