Kiedy wszystko wali się na głowę, można zrobić tylko jedno – wziąć sprawy w swoje ręce! Emilia Przecinek – trzydzieści dziewięć lat, sto pięćdziesiąt sześć i pół centymetra wzrostu, znana autorka romantycznych powieści, matka dwojga nastolatków, szczęśliwa mężatka. Wierzy w uczucie do grobowej deski, choć wie, że czasem miłość nie uskrzydla, lecz zasiada przed telewizorem i hoduje brzuszek. Przykładna małżonka Cezarego, który nagle postanawia zostać szczęśliwym mężem, ale innej kobiety (nie dość że młodszej, to jeszcze wyższej, co szczególnie boli Emilię) i pozostawia swoją ślubną z niespłaconym kredytem hipotecznym, dwójką dzieci oraz teściową i matką na karku. Los nie sprzyja przyszłej rozwódce. W dodatku jej reputacja zawodowa zaczyna się walić, gdyż z konta firmy, w której pracował wiarołomny małżonek, znika ogromna suma pieniędzy, a jego kochanka zostaje znaleziona martwa. W tej sytuacji można zrobić tylko jedno. Wziąć sprawy w swoje ręce.