Na moment świat skurczył się do rozmiarów futryny drzwiowej, reszta była ciemnością. W drzwiach stał jego współlokator z bronią i warczał coś, ale Willman nie rozumiał co.
Zastygł. Do głowy przyszła mu irracjonalna myśl, że chyba będzie musiał poszukać innego mieszkania, bo Svenowi odbiło. Jego zmrożony mózg nie był w stanie przetrawić informacji wysyłanych za pośrednictwem nerwów wzrokowych przez oczy i ułożyć ich w logiczną całość: Sven, broń, lufa wymierzona w jego kierunku - to nie miało sensu. Dlaczego w progu kuchni stoi Sven i celuje do niego z broni?
Ułamek sekundy później świat ruszył z miejsca.
Minnie coś powiedziała. Sven obrócił lufę szczepionkowca w jej stronę. Willman przypomniał sobie o szklance, którą cały czas ściskał w dłoni. W kolejnym ułamku sekundy podjął decyzję, a raczej zrobiła to za niego podświadomość.
Szklanka świsnęła w powietrzu. W nieco dłuższym ułamku sekundy naczynie pokonało dystans dzielący dłoń Willmana od skroni Svena. Niemal w tym samym momencie zaskoczony Sven, rozproszony przez Minnie, wystrzelił ze szczepionkowca.
Broń kaszlnęła cicho, wyrzucając z siebie pocisk. Kula o centymetry minęła prawe ucho Willmanna i ze stuknięciem wbiła się w szafkę za jego plecami. Dokładnie w chwili, gdy szklanka trafiała w głowę strzelca powalając na ziemię.
Willman odetchnął. Drżącą dłonią otarł pot z czoła. Za dużo wrażeń jak na jeden wieczór dla kogoś, kto jeszcze godzinę temu był zwykłym gryzipiórkiem na usługach Reptilian, idącym przez życie skryty w cieniu, pilnując się żeby przypadkiem nie nadepnąć na odcisk komuś wyżej w hierrarchii, niż on. Wygląda na to, że właśnie pożegnał się ze swoją spokojną egzystencją.
- Kurwa mać ... - przerażony zaklął pod nosem.
- Rusz się! - ponagliła go Minnie. Najwyraźniej cała sytuacja nie zrobiła na niej większego wrażenia - trzeba go związać zanim się ocknie.
- Jak to związać? - Willman spojrzał na nieprzytomnego Svena, który właśnie zaczynał się ślinić.
- Wiem, wiem - usprawiedliwiła się nornica zwinnie, schodząc po nodze stołowej - ale nie możemy go zabić. Jeśli jest Reptiliańskim agentem, to pewnie ma jakiś czujnik monitorujący jego parametry życiowe i jeśli na ekranie zobaczą płaską kreskę, to mamy do końca przesrane. Bierz jego szczepionkowaca i dawaj jakąś linę!