Avatar @maciejek7

Mazury

@maciejek7
177 obserwujących. 182 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 3 lat. Ostatnio tutaj 6 minut temu.
Napisz wiadomość
Obserwuj
177 obserwujących.
182 obserwowanych.
Kanapowicz od ponad 3 lat. Ostatnio tutaj 6 minut temu.

Cytaty

Każdy, kto kiedykolwiek siedział w więzieniu, dostawał gęsiej skórki na myśl o spotkaniu ze stróżami prawa, nawet jeśli miała to być zwykła rozmowa.
Od kilku lat żył tak, jak obiecał sobie kiedyś, tkwiąc w klaustrofobicznym wnętrzu ograniczonym czterema odrapanymi ścianami, pośród ludzkich kłótni, wrzasków, bluzgów, stęków towarzyszących masturbacji, w smrodzie potu, moczu, tanich środków czystości i wilgotnych, zatęchłych ubrań, w atmosferze ciągłego zagrożenia i ze schizofrenicznym poczuciem równoczesnej pewności i niepewności tego, co wydarzy się jutro.
Vogel głęboko zaciągnął się powietrzem pachnącym wodą i butwiejącą roślinnością. Uwielbiał ten zapach.
W upalny dzień, a takich przecież nie brakowało, na otwartej przestrzeni bez żadnej ławeczki ani zacienienia było tak gorąco, że nawet emeryt zdejmował sweter.
Ogródek warzywny był najgorszym miejscem, do którego można było trafić. Areszt śledczy to przy nim sanatorium.
Choć w naszym domu najbardziej szanowani mieszkańcy poruszali się powoli i dostojnie, stosując specjalny chód zwany szuraniem, to ja szłam szybko, wysoko podnosząc kolana, jak prosty człowiek z ulicy, bo tym razem mi się śpieszyło.
Jeżeli ktoś nie pisał listów, miał niemal zapewnione przymusowe skierowanie do pracy w ogródku warzywnym.
Od dawna byłem przekonany, że zakochiwanie się jest dla młodych. Że trzeba być naiwnym, by nie zważając na nic, poddać się takiemu szaleństwu i zauroczyć drugą osobę.
Pielęgniarz zjawiał się najczęściej w okolicach ósmej, recepcjonistka koło południa po odespaniu całonocnej balangi. Jeszcze później lekarka, która piła tyle, że o którejkolwiek by przyjechała, i tak nie dałaby rady tego odespać. Chyba że piła w pracy, wtedy nie była w stanie wrócić do domu i spała w swoim gabinecie.
Nie do wiary, że jeszcze niedawno była kwitnącą, pełną życia, irytującą wszystkich staruszką, a teraz leżała tak spokojnie i nawet mi nie odpysknęła. Śmierć bardzo ją zmieniła. Miała szczęście, że nie żyła, bo naprawdę mogłabym jej coś zrobić.
Potrzasnęłam nią jeszcze raz, drugi... trzeci i czwarty... i piąty, szósty, ale ona wciąż się nie ruszała. Mimo moich wysiłków nie raczyła zareagować. Miała to gdzieś. Nic już ją nie obchodziło.
Zdenerwowałam się do tego stopnia, że aż mi znowu zaczęła drgać prawa powieka.
Całą noc nie zmrużyłam oka, a gdy już udało mi się zasnąć, ona znowu szła do łazienki. Czwarty raz. Po takiej nocy zazwyczaj czułam się jak po powrocie z pielgrzymki do Santiago de Compostela.
Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej przerywało ciszę każdego poranka. Codziennie punktualnie o piątej dźwięk głośnego ciurkania niósł się po pokojach i korytarzach. Latem, gdy personel zostawiał na noc otwarte okna w korytarzu, czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej słychać było w okolicy, co doprowadzało do szału połowę mieszkańców miasteczka.
Góra Krzyży - to jedyna w swoim rodzaju sanktuarium pod gołym niebem, miejsce pielgrzymek Litwinów i Polaków, przyjeżdżają tu również pielgrzymi niemalże z całego świata.
W 1408 roku Wielki Książę Litewski nadaje Kownu prawa magdeburskie.
Wielki Książę Litwy Witold otaczał Troki szczególną opieką, zapraszając tu licznych rzemieślników, mieszkańcom nadawane też były liczne przywileje, co sprzyjało rozwojowi miasta. Miasto miało wielonarodowy i wielokulturowy charakter.
Nazwa Ostra Brama przyjęła się nieco później, jej etymologia wiąże się z usytuowaniem geograficznym bramy, znajduje się ona bowiem na południowym krańcu miasta, tworzącym w tym miejscu jakby ostry klin.
Fundatorem przepięknego kościoła św. św. Piotra i Pawła - "perły baroku", położonego w malowniczym miejscu na Antokolu, był wielki hetman litewski, wojewoda wileński Michał Kazimierz Pac.
Kaplica św. Kazimierza jest ogromnym skarbem Wilna. Chroni ona relikwie pierwszego świętego ziemi litewskiej - patrona Litwy i królewicza z rodu Jagiellonów.
Wilno - stolica Litwy, położone jest w rozległej kotlinie, otoczonej wzgórzami, a liczne wąwozy i jary nadają krajobrazowi szczególnej malowniczości i urody.
Najważniejsze to być uważnym, żeby niczego nie przeoczyć, bo małe zmiany prowadzą nas do wielkich odkryć. A to, na co często nie zwracamy uwagi, może nadać naszemu życiu zupełnie inny bieg i ostatecznie zaprowadzić nas do miejsca, gdzie czekają na nas naprawdę wyjątkowe rzeczy.
... w odpowiednim czasie los sam pozostawia na naszej drodze okruchy prawdy, byśmy podążając we właściwym kierunku, czasem łatwo, a czasem z mozołem zbierali je w całość. Ważne jest zaufanie do siebie i to coś nieuchwytnego, co często bagatelizujemy.
Nowe życie jest jak wytworna suknia, pod którą ukryłam żal, lęki i pragnienia. Ale pod tymi wszystkimi koronkami, atłasami i muślinami wciąż jestem ja ze swoimi prawdziwymi uczuciami.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl