“Całą noc nie zmrużyłam oka, a gdy już udało mi się zasnąć, ona znowu szła do łazienki. Czwarty raz. Po takiej nocy zazwyczaj czułam się jak po powrocie z pielgrzymki do Santiago de Compostela.”
Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej przerywało ciszę każdego poranka. Punktualnie o piątej. Latem, gdy personel domu spokojnej starości zostawiał na noc otwarte okna, czwarte sikanie Bożenki Kowalskie...