Wydanie 1
“Mężczyźni nie są źli, ale trzeba ich sobie rygorystycznie dawkować. Są jak słodzik, potrafią oszukać, udawać cukier, ale nie należy raczyć się nimi zbyt zachłannie, bo w zbyt dużej dawce wywołują efekt przeczyszczający.”
“Czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej przerywało ciszę każdego poranka. Codziennie punktualnie o piątej dźwięk głośnego ciurkania niósł się po pokojach i korytarzach. Latem, gdy personel zostawiał na noc otwarte okna w korytarzu, czwarte sikanie Bożenki Kowalskiej słychać było w okolicy, co doprowadzało do szału połowę mieszkańców miasteczka.”
“Całą noc nie zmrużyłam oka, a gdy już udało mi się zasnąć, ona znowu szła do łazienki. Czwarty raz. Po takiej nocy zazwyczaj czułam się jak po powrocie z pielgrzymki do Santiago de Compostela.”
“Zdenerwowałam się do tego stopnia, że aż mi znowu zaczęła drgać prawa powieka.”
“Potrzasnęłam nią jeszcze raz, drugi... trzeci i czwarty... i piąty, szósty, ale ona wciąż się nie ruszała. Mimo moich wysiłków nie raczyła zareagować. Miała to gdzieś. Nic już ją nie obchodziło.”