"Zerwane więzi" to współczesny romans z wątkami kryminalnymi. Wprawdzie prolog jest retrospekcją do czasu II wojny światowej, lecz całość akcji rozgrywa się w aktualnych realiach.
(...) Zatrzymali się na korytarzu przed jej drzwiami.
- Dobranoc - powiedziała krótko.
Odwróciła się, aby otworzyć drzwi, gdy wsunął dłoń pod jej ramię i przyciągnął ją do siebie. W ułamku sekundy mignął jej przed oczami jego przymglony wzrok. Całował ją tak zachłannie, z pasją. Brakowało jej oddechu, To nie były nieśmiałe pocałunki Pawła. To były usta, które zmierzały uparcie do wytyczonego celu, natarczywe, nieznoszące sprzeciwu. On nie pytał czy może, nie czekał jak pies na rzucony mu łaskawie ochłap. On brał to, czego chciał, nie licząc się z niczym i z nikim, nie uznając odmowy. Całował ją tak, jak mężczyzna całuje dojrzałą kobietę. Całował ją tak, że zmiękły jej kolana i zapragnęła znaleźć się w oszałamiającej niewoli jego ramion, aby równie bezwzględnie przełamał jej kolejne protesty i pozwolił, żeby eksplodował w jej wnętrzu ten dziwny, narastający zastraszająco szybko stan napięcia.
- Alex... Nie powinieneś - wyszeptała rozgorączkowana czepiając się kurczowo resztek zdrowego rozsądku...