Kolejna powieść autorki, mimo że bohaterem nie był ten, którego bardzo lubię, czyli Hubert Meyer okazała się wciągającą lekturą, chociaż wiadomo, że Katarzyna Bonda lubi wprowadzać wiele postaci i ciągnąć kilka wątków.
Moim zdaniem jak na dobry kryminał to fabule tej książki niczego nie brakuje. Jest nietuzinkowa intryga kryminalna, ciekawe osobowościowo postacie i wciągające dialogi.
Być może postaci jest sporo, ale kto zna książki tej autorki ten wie, że lubi ona wprowadzać do fabuły sporo osób. Na szczęście powiązania między intrygą a śledztwem są dość zgrabnie dzięki tym różnym postaciom połączone.
Sporo zwrotów akcji sprawia, że tak właściwie nie ma czasu na nudę, a bieg prowadzonego śledztwa nie do końca pozwala na przewidywalność zakończenia.
Nie ukrywam, że moim faworytem w książkach Bondy jest Hubert Meyer, ale z każdą kolejną powieścią z serii o detektywie Jakubie Sobieskim przekonuję się do postaci Kuby.
Autorka nieznacznie nawiązuje do pierwszej części, ale jest to nawiązanie głównie odnoszące się do prywatnego życia bohaterów. Ale myślę, że można czytać bez obaw, że czytelnik pogubi się czy w wątkach, czy w postaciach.
Jestem przekonana, że książka nikogo nie zawiedzie, nawet tych, którzy „nie czytają Bondy”, ponieważ powieść ta jest dobrym, trzymającym w napięciu kryminałem.
Nietuzi...