Mimo, że dysponowałam papierowym egzemplarzem książki, zdecydowałam się na przesłuchanie audiobooka „Wzgórze wisielców”. To już czwarty tom z cyklu o psycholog dziecięcej Freyji i detektywie Huldarze, ale moja pierwsza styczność z twórczością autorki. Na szczęście, jak się okazuje, można z powodzeniem poznawać je niezależnie od siebie, bo każda stanowi odrębną sprawę kryminalną, a kontynuowany jest przede wszystkim wątek relacji głównych bohaterów.
Para ma okazję współpracować przy zagadkowym morderstwie mężczyzny powieszonego na Wzgórzu Wisielców. Huldar idzie tropem zbrodni, a Freya próbuje rozwikłać, równie tajemniczą, obecność małego chłopca znalezionego w domu ofiary. Chłopiec niewiele mówi, ale jego rysunki wskazują na traumatyczną przeszłość. Co mogło łączyć ofiarę z odnalezionym dzieckiem?
Autorka buduje zawiłą intrygę, w której głosy przeszłości wołają o sprawiedliwość, domagając się zemsty. W której przemoc rodzi przemoc, kiedy nagromadzone upokorzenia i cierpienia burzą tamy zbudowane z przywiązania i strachu. Tu nie każdy jest tym za kogo się podaje, a i nasuwające się automatycznie tropy i rozwiązania okazują się błędne.
Mimo dość gęstej, mrocznej atmosfery i poruszonych trudnych tematów społecznych, autorka nie stroni od humoru, który umiejętnie wplata w sytuacje. Naturalną ciekawość budzi też dalszy rozwój relacji pomiędzy głównymi bohaterami, a zaskakujące zakończenie stanowi prawdziwą wisienk...