Myron, jego dziwna rodzinka i przyjaciel psychopata.
Ta sprawa, jak zwykle, tylko pozornie jest błaha. Do Myrona zgłasza się dawna klientka, Suzze. Kobieta jest w zaawansowanej ciąży, a ktoś w mediach społecznościowych napisał hejterski komentarz dotyczący ojcostwa dziecka, na co mąż kobiety zareagował… ucieczką. Suzze prosi Myrona o pomoc w odnalezieniu męża oraz odkryciu, kto był autorem krzywdzącego wpisu. Nawet nie podejrzewacie, do czego my się dokopiemy, oj nie…
Krótki urlop od Myrona Bolitara nie pomógł jakoś szczególnie, dalej mam wrażenie, że Harlan Coben zaczyna gonić w piętkę z tym swoim ulubionym bohaterem. Sprawy są coraz bardziej pogmatwane, dotykają bezpośrednio Myrona i jego bliskich, a na jaw wychodzą rodzinne sekrety – nie do końca mi to leży. Za to Win jak gdyby nigdy nic odstrzeliwuje przestępcze szychy z miasta, czyli tutaj wszystko po staremu.