Książki uznane za klasyki mają to do siebie, że przesłania w nich zawarte są aktualne mimo upływu lat, ba nawet stuleci. Tak jest i w przypadku książki „Wehikuł czasu” H.G. Wells’a. Ta wydana pod koniec XIX wieku historia naukowca, który za sprawą skonstruowanego własnoręcznie wehikułu przenosi się w czasie zalicza się do klasyków gatunku sci-fi. Odświeżone wydanie zostało wzbogacone o zajmujące posłowie autorstwa Piotra Gocieka.
Naukowiec, zwany Podróżnikiem w czasie, opisuje zaproszonym na obiad dżentelmenom swoją podróż do roku 802701. Budzi ona oczywiście niedowierzanie, jednak jest tak zajmująca, a przy tym spójna i pełna szczegółów, że zarówno goście Podróżnika, jak i czytelnik pochłaniają ją z uwagą . Tym bardziej, że spostrzeżenia dotyczące zastanego w przyszłości ładu odzwierciedlają smutny, acz wysoce prawdopodobny kierunek ewolucji ludzkości. Bo tylko na pierwszy rzut oka życie poznanych tam Elojów, pełne wygody, harmonii, beztroski i bezczynności wydaje się rajem na ziemi.
Im bardziej Podróżnik poznaje przyszły świat, jego mieszkańców i prawa w nim panujące, tym bardziej zmienia się jego teoria odnośnie do kierunku w jakim się rozwinął. Odkrywa prawdziwą twarz tego utopijnego świata, w którym przeciwieństwo Elojów żyjących na powierzchni stanowią Morlokowie, przystosowani do funkcjonowania w ciemnościach.
Czy jedni i drudzy mogą nosić jeszcze miano człowieka? Czy utrata cech determinujących ludzki...