Powrót do Brzegu, kolejne spotkanie z Sabiną i Piotrkiem - no i nowa, frapująca historia. W poprzednim tomie Sabina postanowiła zatrudnić sobie asystentkę, mającą geny dziada borowego - w tym poznajemy tęże Żanetę i część akcji oglądamy z jej perspektywy. A dzieje się dużo.
Piotruś ma problemy egzystencjalne i na linii komunikacji z matką, Ewie ktoś odwołuje imprezę w przededniu wesela, Żanetę śledzą starsze panie, należy przewieźć w bezpieczne miejsce złotego cusia, a w lesie ktoś zapaskudził teren, co spowodowało szaleństwo u wilkołaków - czyli miks nienormatywności z życiem typowo po ludzku, przyprawiony do smaku humorem i kapitalnymi pomysłami. Uważam, że w związku z pewnymi faktami, które dały się zauważyć czytelnikom - kolejny tom jest absolutnie niezbędny i będę na niego czekać z utęsknieniem.