Po kilku udanych spotkaniach z twórczością Piotra Kościelnego bez wahania sięgnęłam po jego najnowszą książkę "Układ". Jest to pozycja, która wymaga skupienia- ze względu na ilość postaci i powiązań między nimi, ale całość tak sprawnie napisana, że czyta się błyskawicznie. Również dlatego, że historia wciąga i tytuł ten po prostu trudno odłożyć.
Mocną stroną świata wykreowanego przez autora jest jego realność, i choć w tym wypadku wydarzenia są fikcją, nietrudno sobie wyobrazić, że podobne układziki i "grupy wzajemnego wsparcia" w nie zawsze etycznych i pożytecznych społecznie działaniach, mają się w rzeczywistości pozaliterackiej bardzo dobrze.
"Układ" serwuje czytelnikowi świetne portrety psychologiczne postaci, Kościelny pozwala mu poczuć ich rozterki, ból, złość i żal, doskonale oddaje i potęguje tutaj emocje.
Do byłego komisarza wrocławskiego wydziału zabójstw, Radosława Grota, będącego obecnie uzależnionym od alkoholu detektywem, zgłasza się kobieta poszukująca swojego zaginionego brata, dziennikarza śledczego, który w ostatnim czasie natrafił na temat szokujących powiązań lokalnej polityki, biznesu i grup przestępczych.
Mężczyzna zniknął, a jego siostra podejrzewa najgorsze, dlatego zwraca się do Grota, a ten - nie mając wiele do stracenia, podejmuje się zlecenia, nie mając pojęcia z kim tym razem zadrze. W ten sposób zaczyna nierówną, bezkompromisową walkę z mi...