Duet Sikora Bielecki powraca!
We Wrocławiu grasuje kolejny seryjny zabójca. Tym razem za cel bierze dzieci. Śledczy starają się złapać sprawcę, zanim w mieście wybuchnie panika, a media znów znajdą pożywkę.
Wydanie 1 - Wyd. Skarpa Warszawska
“Wnętrzności leżały na zakrwawionym śniegu. Część trzewi znajdowała się kawałek dalej - prawdopodobnie psy rozciągnęły je po polu.”
“Gdy skończył liceum, postanowił zostać księdzem. Chciał się poświęcić Bogu. Rodziny nie planował zakładać. Bał się, że gdyby miał dzieci, poszedłby w ślady swojego ojca. Teraz uśmiechnął się na wspomnienie tych obaw. Nie miał własnych dzieci, ale krzywdził cudze, potrafił nawet zabijać.”
“- Nie wyobrażam sobie, jak to jest stracić dziecko. Starasz się o nie, rodzisz w bólach, dbasz, strzeżesz jak oka w głowie, a potem przyłazi jakiś chuj i tak po prostu ci je odbiera. Możesz chuchać i dmuchać, a i tak nie upilnujesz. Możesz mówić mu o zagrożeniach, ale wszystkiego nie przewidzisz. Któregoś dnia pojawi się pedofil, morderca albo zwykły pijany kierowca i świat runie ci na głowę.”
“Jednego dnia był pośrednikiem pomiędzy Bogiem a ludźmi, drugiego sprawiał ból i cierpienie. Nie wiedział, jak na to wszystko zapatruje się Stwórca. Przecież gdyby Bóg nie chciał, aby krzywdził innych ludzi, powstrzymał by jego ręce. Oczywiście zdawał sobie sprawę, że ludzie dostali od Najwyższego wolną wolę i mogli z niej korzystać...”