"Trup w sanatorium" to już szósty tom cyklu komedii kryminalnych pt. "Kryminał pod psem". Ja z cyklem jestem od samego początku i każdego tomu wyczekuję z niecierpliwością. Tym tytułem autorka jednak przeszła samą siebie! To jak na razie najlepszy tom z całej serii!
Dostałam tutaj wszystko to co lubię! Jest ciekawe morderstwo z motywami sięgającymi lat 70 tych XX wieku, narracja przedstawiona jest z punktu widzenia kilku bohaterów, są nawiązania do innych polskich artystów i wydarzeń kulturalnych z czasów PRL-u, a ponad wszystko jest świetny, dosyć cięty humor! I znajdziemy go we wszystkim – w dialogach, w bohaterach, w sytuacjach, w komentarzach narratora. Nasza polska rzeczywistość zostaje przedstawiona z przymrużeniem oka, narrator jest świetnym obserwatorem i wykorzystuje to, by pośmiać się z własnych spostrzeżeń. Dawno tak dobrze się przy książce nie bawiłam. Dobrze, że od razu pod ręką mam tom siódmy!