❗TW: śmierć
Dzieci z Markotów i miejc do nich podobnych zostają zamknięte w budynku w środku lasu, bez drogi ucieczki, a w nocy pojawia się niebezpieczna mgła... No okej, ale gdzie są te wszystkie paranormalne zdarzenia i istoty? Gdzie tajemnice? Plot twisty?
,,Tajemnica diabelskiego kręgu" zachwyciła mnie mrocznym klimatem, tajemnicą klasztoru, aniołami i innymi rzeczami/sytuacjami paranormalnymi. Czułam niepokój, czułam zainteresowanie. Tutaj mamy zagadkę rodziny węglarza i ukrywającą złe istoty mgłę. Tylko mgłę. Żadnych innych dziwnych rzeczy. Choć moja ocena na to nie wskazuje, czuję mocny dysonans porównując obydwa tomy. Coś ewidentnie poszło nie tak.
Zagadka wioski węglarzy (zarówno rodziny jak i kościoła) była intrygująca, ale nie na tyle wciągająca, żebym koniecznie musiała się dowiedzieć, jakie jest rozwiązanie.
Nadal uważam, że ta seria na razie jest bardzo dobra (oby ostatni tom też był), ale czuję lekki zawód. Dobrze, że przynajmniej zakończenie jest ciekawe i trochę ratuje sytuację.