"Każdy chciałby dostać coś za nic, nawet jeśli przyszłoby mu zapłacić za to wszystkim"
W pewnym miasteczku tajemniczy sprzedawca marzeń otwiera nowy sklep. I nie byłoby w tym nic dziwnego, bo przecież każdy może otworzyć własny biznes i sprzedawać w nim cuda na kiju. Sęk w tym, że towar oferowany w tym sklepiku, posiada znamiona towaru nie z tej ziemi, za zakup którego Gaunt bierze symboliczną zapłatę, reszta transakcji jest rozłożona na "raty", które mimo, że mają swoją nie dość wygórowaną cenę, to niekoniecznie zgodną z kodeksem moralno - honorowym czy społecznymi normami. Kupujesz marzenie, wychodzisz ze sklepu i zaczyna się zabawa od której nie ma odwrotu.... więc... uważaj, o czym marzysz....żeby Twoje największe marzenie nie okazało się Twoim równie największym koszmarem.
Ta lektura to bezapelacyjnie jedna z tych pozycji, które z dobrym skutkiem kradną mi szmat mojego czasu. Autor znowu wciela się w umoralniającego gawędziarza i świetnie udowadnia, że zdecydowana większość ludzi na świecie ma swoją cenę i niezależnie od tego kim są i jakie funkcje w życiu spełniają, najważniejsze jest to, czego potrzebują w danym momencie. Każdy czegoś pragnie, czegoś pożąda, o czymś marzy i każdy z przedstawionych w książce bohaterów jest w stanie zrobić wszystko, by zatrzymać przy sobie to, czego pragnie najbardziej na świecie. Tylko jakie będą konsekwencje tej chorobliwej chęci posiadania za wszelką cenę?
Całość wykonana niemal perfekcyjnie, z...