Na palcu błyszczał diament, w szafie wisiała piękna sukienka, a serce Klary przepełniała radość. Jeszcze chwila i zmieni marzenie w rzeczywistość – uda jej się ułożyć życie, przez które pójdzie pod ramię ze swoim idealnym mężem. Nie to co mama. I babcia. I prababcia. Kobiety z jej rodziny nie miały szczęścia do mężczyzn. I do małżeństwa.
Gdy Paweł tuż przed ślubem „zwraca jej wolność”, Klara uznaje, że to coś więcej niż przypadek lub pech. To musi być fatum. Jak inaczej bowiem wytłumaczyć fakt, że od stu lat żadna Majewska nie wyszła za mąż?
Wyjeżdża do Krakowa, by zająć się mieszkaniem po niedawno zmarłej prababci Emilii. Kamienicę „Pod Trzema Lipami” w 1907 roku wybudował prapradziadek Jan Majewski, ostatni mężczyzna w rodzie. Podróż, która miała być zamknięciem pewnego etapu, nieoczekiwanie staje się niezwykłą wyprawą w miniony czas. Klara odkrywa kolejne tajemnice w rodzinnej historii, próbując spleść z tych złapanych nitek odpowiedzi na dręczące ją pytania.
Czy zanurzona w przeszłości nie przeoczy tego, co los jej teraz podsuwa?