O, ho, ho, ho! Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami, pozostało 12 dni. To najbardziej magiczny i rodzinny czas w roku. Czas, w którym moc wybaczania ma wielką moc. To czas na wewnętrzne przemyślenia. Czas spokoju i radości, w którym świat okrywa się bielą, pachnie przyprawą korzenną, cytrusami i miłością.
Dorota bohaterka książki Agnieszki Jeż "Jedyny dzień w roku" też marzy o świętach w rodzinnej atmosferze, z dala od przykrych spraw. Jednak kiedy otwiera drzwi do rodzinnego domu, czar magii pryska i nie jest tak jak sobie to wymarzyła. Po skończonej kolacji, wraca do domu i zrywa kartkę z kalendarza z napisem "24 grudnia".
""Co za dzień!" - szepnęła Fąflowi do ucha. - Jedyny taki w roku. I dobrze, bo więcej bym nie zniosła. Niech się już skończy."
Dzień się skończył, ale los przygotował dla niej coś wyjątkowego, magicznego i powtarzalnego.
Co wydarzyło się podczas rodzinnej Wigilii? Co przyniósł Dorocie los? Jak to wpłynie na jej życie? I co wspólnego ma z tym zapach malin, apaszka w niezapominajki i patyczaki?
Na te pytania dostaniecie odpowiedź czytając tę książkę.
"Jedyny taki dzień w roku" to piękna opowieść o tym, że święta to czas niespodzianek. To powieść o trudnych rodzinnych relacjach i o tym jak można je poprawić. To wyciągnięcie dłoni, w kierunku drugiego człowieka. To pełna nadziei opowieść wypełniona wigilijnym klimatem, ale i przedświątecznym zabieganiem, w ...