“Miłość jak burza, jak piorun. Niepotrzebna i powikłana. Uczucie jest dobre, jeśli obejmuje dwie osoby. Jeśli jednak wiąże więcej - zawsze będzie z tego jakiś dramat”.
Dwudziestolecie międzywojenne, czas trudny, niepewny, pełen sprzeczności, ale i nadziei. Bogactwo i przepych, a obok skrajna bieda.
Dwie kobiety, Irena i Teresa różnią się od siebie kompletnie wszystkim, statusem społecznym, pochodzeniem, poglądami. Na przemian poznajemy ich niełatwe koleje losu. Irena Krzywicka - postać autentyczna, przyjaciółka Tadeusza Boya Żeleńskiego, kobieta wykształcona, pisarka, feministka walcząca o prawa kobiet. Teresa - postać fikcyjna - to kobieta, która nie ma niczego, zdominowana, wykorzystywana przez mężczyzn, zakompleksiona, biedna, nieradzi sobie z trudną codziennością.
Wyraźnie czujemy klimat i atmosferę tamtych czasów. Pani Agnieszka porusza trudne, ciężkie tematy. Kobiety, którym przyszło żyć w niesprzyjających im czasach, były dyskryminowane całkowicie zależne od mężczyzn, nie mogły o sobie decydować. Bezkarność mężczyzn, bezradność ubogich kobiet, narzucone normy społeczne. Opowieść przepełniona, kontrastami, rażącą niesprawiedliwością, biedą, przeżywanymi dramatami.
Prawda historyczna idealnie współgra z fikcją literacką. Wyraźnie ukazany kontrast, przepaść i podział społeczny. Determinacja, marzenia, namiętności…
Nie jest to łatwa opowieść, mocno, emocjonalnie angażuje, trudno przejść obok niej obojętnie, daje do myślenia...