To moje trzecie spotkanie z komisarz Sonią Kranz i już wiem, że nie ostatnie, z czego się ogromnie cieszę. Już po pierwszych dwóch tomach #pomroka i #pastwa wiedziałam, że autorka ma ogromny talent i powieści zrobiły na mnie ogromne wrażenie.
Podczas porannego spaceru z psem Sonia Kranz jest świadkiem dziwnych wydarzeń w ośrodku odwykowym Ostoja. Tego samego dnia w ośrodku zostaje znaleziony martwy Tadeusz Cichosz w swoim łóżku. W tej sprawie nic nie jest oczywiste, ani przyczyna śmierci, ani kto do niej doprowadził ponieważ wszystko wskazuje, że nie było to samobójstwo. Komisarz zaczyna prowadzić śledztwo i przesłuchania pracowników i pacjentów. Tropy prowadzą do historii, która wydarzyła się kilkadziesiąt lat temu.
Sonia Kranz nie tylko musi zmierzyć się ze śledztwem, ale również demonami przeszłości, które coraz częściej wracają jak bumerang.
To niesamowicie fascynująca historia, misternie zbudowana fabuła, co chwilę zwroty akcji i kiedy czytelnik myśli, że już nic go nie zaskoczy wtedy autorka odpala dynamit. To niewątpliwie kawał dobrego kryminału. Bohaterowie z krwi i kości, nie przerysowane postacie, które mają swoje wady i problemy. Bardzo zaskakujący finał śledztwa, który wgniata w fotel.
@agnieszkajeż we wspaniały sposób splata intrygę z warstwą obyczajową. Zagłębia się w ludzką psychikę. Pisze o relacjach międzyludzkich, traumach i koszmarach. Totalny sztos i must h...