Boże Narodzenie stale trwa, Jezus wciąż rodzi się dla wszystkich. Nie tylko dla czcigodnych karmelitów, benedyktynów w Tyńcu, dobrych sióstr szarytek, ale dla każdego grzesznika, którego nieraz obgadujemy, od którego się odwracamy i którego nie doceniamy. Jezus przychodzi jako zbawiciel, który ma nas podnieść, wydobyć i zbawić, to znaczy ocalić od rozpaczy.